Trudno. Taki etap.
A dzieje się całkiem sporo. Nie wyszywam dużo, bo i zajęcia inne się trafiają i gdzieś tam jeździłam, a hotelowe krótkie wieczory nie nastrajały mnie do wyszywania.
Dokończyłam różowościowy sampler Joanny, fajkę i szyłam kołderkę, w końcu była wystawa w Łodzi, której pomimo długo i szeroko zakrojonej organizacji nie dane mi było obejrzeć w dniu otwarcia. Zaczęłam coś nowego wyszywać ale schemat mnie pokonał.
Dziś zacznę od tego co skończyłam. Niech coś będzie skończone to i zmotywuje mnie do dalszego pokazywania.
Skończony sampler Joanny z blogu Mglisty Sen:
40ct Newcastle Linen, Nina's threads 'Punk'
Joanna' Sampler |
40ct Newcastle Linen, Nina's threads 'Punk'
Joanna' Sampler |
40ct Newcastle Linen, Nina's threads 'Punk'
Joanna' Sampler |
40ct Newcastle Linen, Nina's threads 'Punk'
Joanna' Sampler |
40ct Newcastle Linen, Nina's threads 'Punk'
Joanna' Sampler |
I pokażę zajawkę tego co nie jest skończone. Ale to tylko dlatego że po koraliki Toho mam za daleko. A sknera jestem i nie będę zamawiać przez internet jednej paczki ;)
Ściskam Was i zapewniam że tak długie przerwy w blogowaniu nie są zamierzone. Wynikają tylko i wyłącznie z tego że mi czas przelatuje między palcami. Nie wiem o co chodzi.
piękny samplerek a zajawka następnego haftu kojarzy mi się z Miarbellą
OdpowiedzUsuńej, Aneczko, Aneczko, życie zwyczajnie. Zbyt dużo, zbyt ciekawych, zbyt mało na to czasu, a i jeszcze obowiązek gospodarczy, pracowniczy, matki, córki i kobiety zwyczajnie....
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony, przyjemność ma być, nie przymus. Tych przyjemności zebrało Ci się troszkę, wszystkiego jednocześnie się nie da. To twórz sobie tak kroczek po kroczku, pięknie, wręcz zachwycająco. Czasem się przymuś i pokaż co już ukończyłaś. Tu na blogu pokaż, gdyż prawdą też jest, że wsiąknęłaś w to to inne....
Aniu, piękne są Twoje prace i sama o tym wiesz. Zachwyca mnie len. Widać, żeś podpisałaś z nim pakt, tego Ci lekko zazdraszczam
Uściskuję słonecznie
Uleńko, podpisałam i jest mi z tym ciuchciastycznie.
UsuńA wszystko inne - ważne też. Tyle że nie robótkowe. A i powyszywać już wolę jak te 30 minut poświęcić opisywaniu. Zawiesiłam się po prostu gdzieś w innej czasoprzestrzeni. Ale w końcu kiedyś będzie lepiej i doczołgam się do czasów kiedy dziecko poleci grać w piłkę i matce da 2 godziny spokoju....
Przymuszę się Kochana :)
Samplerek słitaśny ;) A czas jest niesforny- biegnie i nie poczeka... a tyloma rzeczami warto sie zachwycić :)
OdpowiedzUsuńPozdroofka!
A Ty w w-wie miała być!
UsuńBardzo podoba mi się takie zestawienie kolorów, śliczny semplerek. Tak to już jest z czasem...jest nie do opanowania, "żyje" własnym życiem ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny sampler! Pokazuj i pisz jak najczęściej, bo śliczne rzeczy masz do pokazania :)
OdpowiedzUsuńależ cudo wspaniałe wygląda przepięknie
OdpowiedzUsuńŚliczny samplerek!
OdpowiedzUsuńAle powolutku kończysz, to co zaczęłaś :) Wyszło super!
OdpowiedzUsuńDziękuję że mnie jeszcze pamiętacie Dziewczyny! I tak mnie teraz natchnęło że mam jeszcze nici to moze bym drugi Sampler Joanny machnęła ??
OdpowiedzUsuńsamplerek słodki:))))a czas?pisz kiedy go masz:))i tyle:))
OdpowiedzUsuńWyszło super! Z tym czasem, to wszyscy tak mamy, ciągle go mało i mało:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten sampler. zaglądam do Ciebie i za każdym razem mam ochote sięgnąć po igłę. I tym razem sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńI przepraszam za literówki :-)
OdpowiedzUsuńteż mam takie zastoje w blogowaniu, szczególnie teraz gdy za oknem piękna pogoda :)
OdpowiedzUsuńSampler nadzwyczajny. Co do czasu to niestety będzie jeszcze gorzej :))), to ci pisze znawczyni!
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest, gdy dziecię w średniej szkole. Zakonotuj tylko do której szkoły chodzi i kiedy matura ewentualnie.