Jak to się zaczęło???
Tak normalnie. Był facebook, grupa, znajomość z Małgosią z Silesian Quilt i nagle... Rach, ciach. Jak to u Małgosi. Cyk, zaproszenie, zapytanie, zgoda i już byłam w projekcie.
Projekcie Suebonnet sun czyli SBS.
Koncepcja była taka:
- jest nas 9 sztuk kobiecych
- szyjemy 9 identycznych bloków z laleczkami SBS
- wybór wzoru: dowolny (chłopiec, dziewczynka, parka, ogrodniczka czy lekarka)
- wybór tematyki: dowolny, pod warunkiem że (pełna demokracja doprawdy ;) ) odzwierciedla i charakteryzuje miesiąc urodzenia autorki
- rozmiary: narzucone; blok 12"x12" na gotowo, laleczka minimum 8,5" wysokości
Szefowa po zebraniu wszystkich zrobiła szacher- macher i każdej z nas przydzieliła po jednej. Znowu biedne dziewczęta zostały wsadzone do koperty i tym razem do mnie trafiła paczka zwrotna z całym stadkiem.
Teraz trzeba będzie uszyć kołderkę i pożenić te fajne babeczki.
Zobaczcie jakie ciekawe interpretacje miesięcy zostały uszyte.
Teraz TYLKO pozostaje mi wymyślić jak z tych wszystkich babeczek ukleić jedną kołderkę.
Mission Impossible.....