Inne miejsca

środa, 21 lutego 2007

Zajęcia z tkaniny artystycznej

Buuu......

http://www.kolorowa.arsus.pl/zartystyczne/za_practkart.html

pobiegłam dzisiaj na zajęcia o 19  Weszłam do Ośrodka, żeby odnaleźć pracownię. Odnalazłam plakat na którym była mowa o tym, że zmieniły się godziny zajęć i teraz zaczynają się o 18:20 więc już się nieco poirytowałam, że zamiast siedzieć w domu mogłam przyjść wcześniej a tak straciłam 40 minut moich pierwszych zajęć

Ale to nie koniec: nie znalazłam Pracowni. Szybki bieg po całkiem dużym ośrodku pozwolił mi odnaleźć Sekretariat z wywieszką "jestem w pokju 220". Jeszcze szybciej dobiegłam do pokoju 220 (w końcu to pierwsze zajęcia i bardzo chciałam szybko znaleźć salę). Pani z Sekretariatu miała zajęcia z angielskiego, wyrwałam ją bez słowa i okazało się że ..... zmieniły się godziny zajęć, że nie wiadomo czy grupa się zbiera i nie wiadomo czy w ogóle ktoś jest dzisiaj żeby porozmawiać o tym temacie. W końcu odnalazłam Pracownię. Zamkniętą.

Buuuu.... pierwsze zajęcia których nie było, pierwsza porażka. Ale się nie poddam. Jestem zdesperowana na naukę gobelinów. Znajdę kontakt z Panią Instruktor i zrobię wszystko żeby grupa się zebrała. A jak nie to wybłagam żeby mimo wszystko spotkania doszły do skutku. Nawet jeśli ma to mieć formę nauki indywidualnej.

I kropka.

sobota, 10 lutego 2007

Turniej bowlingowy

Na tzw. "krzywy ryj" wkręciłam się w turniej bowlingowy !!! Tzn w czwartek okazało się że do pełnej drużyny (z pracy) brakuje jednej kobitki, zrobiono łapankę i zgłosiłam się, a co . W kręgle ostatnio grałam dwa lata temu, ale Kapitanowi drużyny to nie przeszkadzało, był zdesperowany na skompletowanie zespołu i uczestnictwo w turnieju. Ustaliliśmy wszyscy że turniej potraktujemy jak miłe spędzenie czasu i nie mieliśmy aspiracji do walki z Mistrzami Polski, którzy również stanęli do toru. Faktycznie, bawiliśmy się świetnie - teraz tylko trochę boli mnie nadgarstek  Ale i tak było warto  Drużynowo nie wypadliśmy najgorzej - pomimo braku oficjalnej statystyki byliśmy gdzieś w połowie stawki 28 drużyn. Za to nasz Kapitan!!! Zajął trzecie miejsce w rywalizacji indywidualnej mężczyzn!!!! Gratulacje!!!!

Polecam każdemu walkę z własną celnością, jako sposób na relaks i miłe spotkanie ze znajomymi :)