http://www.kolorowa.arsus.pl/zartystyczne/za_practkart.html
pobiegłam dzisiaj na zajęcia o 19 Weszłam do Ośrodka, żeby odnaleźć pracownię. Odnalazłam plakat na którym była mowa o tym, że zmieniły się godziny zajęć i teraz zaczynają się o 18:20 więc już się nieco poirytowałam, że zamiast siedzieć w domu mogłam przyjść wcześniej a tak straciłam 40 minut moich pierwszych zajęć
Ale to nie koniec: nie znalazłam Pracowni. Szybki bieg po całkiem dużym ośrodku pozwolił mi odnaleźć Sekretariat z wywieszką "jestem w pokju 220". Jeszcze szybciej dobiegłam do pokoju 220 (w końcu to pierwsze zajęcia i bardzo chciałam szybko znaleźć salę). Pani z Sekretariatu miała zajęcia z angielskiego, wyrwałam ją bez słowa i okazało się że ..... zmieniły się godziny zajęć, że nie wiadomo czy grupa się zbiera i nie wiadomo czy w ogóle ktoś jest dzisiaj żeby porozmawiać o tym temacie. W końcu odnalazłam Pracownię. Zamkniętą.
Buuuu.... pierwsze zajęcia których nie było, pierwsza porażka. Ale się nie poddam. Jestem zdesperowana na naukę gobelinów. Znajdę kontakt z Panią Instruktor i zrobię wszystko żeby grupa się zebrała. A jak nie to wybłagam żeby mimo wszystko spotkania doszły do skutku. Nawet jeśli ma to mieć formę nauki indywidualnej.
I kropka.
tak trzymaj :))))))
OdpowiedzUsuń