Inne miejsca

sobota, 26 sierpnia 2017

Cygańskie wnioski


Dzisiaj będzie mało zdjęć. W zasadzie tylko jedno.
Ukończyłam szycie mojej próbnej Cyganki. Poniżej sekcja 8 i 9 gotowa.
O powodach decyzji pisałam w poprzednim poście. TUTAJ


Jestem zadowolona że zdecydowałam się uszyć tylko fragment quiltu i sprawdziłam jak czuję się w wybranych tkaninach.

Wnioski:
1. Kaffe Fassetta szmaty kocham bez zmian <3 p="">2. Również bez zmian: nie umiem szyć przy użyciu dużych printów.
3. Bez zmian: nie umiem dobrać tkanin gdy nie mam solidów. Albo nie podoba mi się efekt jaki uzyskuję jeśli nie ma solidów. Jeszcze się nie zdecydowałam który z dwóch wymienionych
4. Podoba mi się szare tło. I takie zrobię w Cygance docelowej.
5. Potrzebuję innych tkanin do szycia bloków. Bardziej solidowych.
5. Dobrą decyzją było zamówienie za wielką wodą zestawu tkanin Alison Glass Sun Print 2017:
Te tkaniny są absolutnie przepiękne. I są moje. I do mnie jadą. I nie mogę się doczekać kiedy użyję ich do Cyganki w pełnym wydaniu.

wtorek, 22 sierpnia 2017

UFO (nie) z tej ziemi


Znalazłam kiedyś na blogu Shwin & Shwin lisy.
Uszyłam ich w sumie 3, ale o lisach już pisałam.
Niemniej projekty Shwin&Shwin spodobały mi się do tego stopnia że postanowiłam skorzystać również z projektu "Map of the world".
Jest to kolejny bezpłatny wzór, dostępny dla każdego.

Quilt będzie miał orientacyjny wymiar 160  x 100 cm (szer x wys)
A zaczęłam go tworzyć w styczniu, podczas chorobowego.

Krok po kroku:
1. Wydrukowałam wzór, w rozmiarze 1:1
2. Wycięłam i skleiłam kartki. Na odwrocie powstałej płachty odrysowałam przebijające kontury kontynentów. To ważne, bo dopiero takie lustrzane odbicie nadaje się do przenoszenia na flizelinę.

3. Na flizelinie odrysowałam kontynenty (przykładając flizelinę do kartek) i wycięłam z grubsza kontynenty

4. Naprasowałam flizelinę na wybrane materiały
5. Zabawiałam się w wycinarkę łowicką, czyli wycinałam kontury. Ponieważ jak zwykle wykazałam się nadgorliwością, wycinałam kontury z mapą świata i starałam się jak najdokładniej odzwierciedlić wszelkie nierówności konturu (nieobowiązkowy punkt programu).
6. Na tkaninie "tle" naniosłam orientacyjne miejsca naprasowania wycinanek i tam przyprasowałam moje kontynenty.


Każdy z kroków był szalenie przyjemny i taki.... nieangażujący, wykonywany przy okazji. Do tej pory sprawił mi tyle przyjemności że nie chce mi się go kończyć.

Afryka, kontynent bliski memu sercu od czasów Tomka Wilmowskiego. Czyli większość mojego życia.
Design: Shwin&Shwin

 Do Ameryki Środkowej kiedyś wrócimy a do Południowej zawitamy!
Design: Shwin&Shwin
 Kontynent marzeń:
Design: Shwin&Shwin
 Było nieco wycinania......
Design: Shwin&Shwin

W tej chwili jest to zdecydowanie UFO, ale w ogóle mi to nie przeszkadza bo formie takiego pół-gotowego topu wisi sobie u mnie w pracowni i cieszy oczy kolorami.
Bardzo go lubię.
Jak nadejdzie właściwy moment na pewno wezmę się za niego.
Zostało mi teraz przeszyć wszystkie brzegi stębnówką. No i skanapkować.
Mam już pomysł na pikowanie.

Design: Shwin&Shwin

Dane techniczne:
Tkaniny: AGF
Technika: aplikacja na flizelinie Vliesofix Bondaweb
Rozmiar: ~ 160 x 100cm

czwartek, 17 sierpnia 2017

OneBlockWonder

Szaleństwo OBW nie ominęło i mnie.
Nabyłam tkaninę z Leroy Merlin na metry. Chyba około 5 metrów, raport miał około 80cm. Lubię mieć "zapas" ......
Cięłam, składałam, cięłam, szyłam.




I mam.




Dane techniczne:
Rozmiar: 240cm x 180cm
Tkanina bawełniana z Leroy Merlin
Trójkąt wyjściowy: 3,5"
Wielkość średniego motywu kwiatowego: 6" (są większe i mniejsze od tych)

Wiem już jak mam wypikować. Nie wiem co dać na "plecy" :D Chyba coś z turkusem ....

Ponieważ kolory są zupełnie "niemoje" na razie top spoczywa sobie i czeka na lepsze czasy. Dojrzewa do nowego, nieznanego Właściciela.

piątek, 4 sierpnia 2017

Upadłam

Zamiast jak biały, systematyczny, zorganizowany człowiek zacząć pikować "Moją" narzutę ..... zabrałam się za szycie kolejnej pracy.
Wszystko przez to że 3 sierpnia ruszył Sew Along dla projekty Gipsy Wife. Wszystkie szczegóły na blogu Angie, w POŚCIE.
A na Facebooku od razu dziewczyny zawiązały grupę wsparcia dla szycia tego projektu.
Schemat mam już chyba od ponad roku i planowałam uszyć Cygankę, jednakowoż wciąż moja koncepcja kolorystyczna mnie nie odnalazła. Ela Zeman uszyła już jedną i teraz mknie z drugą....

Kupiłam swego czasu nawet cały tower Fat Quaters tkanin Kaffe Fasseta celem szycia bloków ale "coś" mi wciąż nie pasowało. Dokupowałam inne kapuściane i kwiatowe motywy gdzie się dało, ale wciąż to nie było TO.
Jak mi niewygodnie z tkaninami to się nie popędzam.
Na tym zdjęciu wydać że zestaw ćwiartek jest dość ciemny.....

W związku z tym że nie jestem przekonana do szycia z tkanin które mam i brak mi pewności co do mojej koncepcji kolorystycznej a tu rusza zabawa.... postanowiłam zrobić eksperyment.

Nie jestem aż tak szalona żeby eksperymentować na szyciu całej Cyganki (żeby potem finalnie się rozczarować co do kolorów) więc wymyśliłam mini quilt w postaci fragmentu wzoru.
Wybrałam że w pierwotnych kolorach uszyję sekcję 8 i 9.
Zadowolona z konceptu przystąpiłam do realizacji.

I tutaj zaczęły się schody. Bo po krótkiej i potem dogłębnej analizie sekcji doszłam do wniosku że każdy narysowany w sekcji blok/fillers muszę sobie 'na piechotę" obliczyć jaką powinien mieć wielkość, potem zidentyfikować w instrukcji który z (na przykład) 4 wymiarów szyć powinnam. A jakbym się pomyliła o 0.5" to cały blok mogę sobie wyrzucić. Dotyczy to fillersów które występują w krótkiej liście wzorów za to w całej gamie rozmiarów. Oszaleć można.

Po pół dnia rozgryzania i już wiedziałam jakich bloków potrzebuję (zielone) i które to fillersy i jakie powinny mieć rozmiary.
Potem zaczęłam wycinać tkaniny. I tutaj znowu nerwy mnie brały bo instrukcja jest pisana enigmatycznie, nierówno. Na przykład: w jednym bloku tkaniny są schematycznie oznaczone: A, B, C, D a w innym w ogóle.
Wycinamy kwadraty a w następnym kroku zszywany trójkąty (????). I hit dnia: z dwóch kwadratów mam zrobić 2 HST poprzez (UWAGA!) przecięcie kwadratów po przekątnej i zszywanie w dwóch kolorach. Dokładnie w tej kolejności.
Inny przykład niefrasobliwości Autorki: wyciąć 6 kwadratów --> pociąć wzdłuż przekątnej na 12 trójkątów --> użyć 6 trójkątów. Gdzie sens, gdzie logika? Dodam że pozostałe składniki bloku są podane w ilości pojedynczej. Tylko ten jeden podwójną porcję dostał.
Po wylaniu wielu frustracji na grupie wsparcia, w końcu, po dwóch dniach skończyłam cięcie tkanin na potrzebne mi fillersy i bloki.





Nieocenione są cenówki - te małe naklejki które mi porządkują elementy i wymiary. Przy takim bałaganiarskim wzorze uważam że są niezbędne do życia.

A tutaj pierwszy blok uszyty dzisiaj. 
Szycie idzie całkiem sprawnie. Grunt to wyregulować szew na 1/4" i wtedy nawet bloki wychodzą w założonych rozmiarach.

Miałam ciąć w dzień i szyć po nocy, ale w nocy ..śpię (dziwne....).
Więc dziś sprawdziłam czy dosięgam rękami do maszyny. I owszem. Dosięgam.
Zatem od dziś szyć będę tak.

Tylko niech się już te upały skończą bo 2 godziny takiego szycia z Wojciechem vel Polipem, to sauna.


Pozdrawiam Was serdecznie. Upały szkodzą. Nie wychodźcie z domu bo dostaniecie udaru i też upadniecie na głowę. Jak ja.