Inne miejsca

środa, 13 marca 2013

Wielkanocna prasówka


Nadal się patchworkuję.
Tym razem na kursie patchworku zorganizowanym przez Anię i Marzenkę (z Berniną w tle) szyłyśmy podkładki w klimacie wielkanocnym.
Ze względu na stopień urozmaicenia elementów użytkowych zdecydowałam się wybrać motyw króliczy. Mogłam dzięki temu potrenować:
- pp czyli paper-pieced
- szycie lamówki ciętej z materiału ze skosu
- użycie lamownika
- aplikacje ściegiem satynowym
- pikowanie z wolnej ręki (free motion)
- lamowanie brzegów podkładki

I wszystko widać poniżej:


Nawet sobie powyszywałam drobiazgi: oczy i pazurki.

Lamówka podszywana ręcznie. Najbardziej tak lubię bo ładne rogi wychodzą i ładnie z tyłu wygląda podszyty materiał.

I cała gotowa:
Podkładka 30cm x 30cm


A tutaj zapowiedź kolejnej pracy w klimacie wielkanocnym. Nie mogłam się oprzeć i na trzecich zajęciach również podjęłam temat pp.
Ta podkładka czeka jeszcze na szlify więc prezentacja później.

zapowiedź drugiej podkładki


A teraz prasówka: o kursach patchworkowych w Warszawie można poczytać nawet w Gazecie Wyborczej: ARTYKUŁ
Polecam artykuł który przybliża to co się dzieje na zajęciach i nawet zdjęcia są. I nawet mnie tam uwieczniono ;)

24 komentarze:

  1. Oj zazdroszczę Ci tej umiejetnosci szycia i to w jakim stylu !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajączek jest śliczny! Szkoda, że te kursy są zawsze tak daleko ode mnie... Patchworki mnie kuszą, ale i przerażają kilometrami pikowań, tym ręcznym podszywaniem itd... mam chyba ciut za mało cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, piękna sprawa. Patchworkiem zajmujesz się chyba od niedawna, ale patrząc na tę podkładkę nie uwierzyłabym. Bardzo estetyczna, bardzo starannie i równiutko szyta. Kompozycja kolorów jest po prostu rewelacyjna.
    Ciekawe co następnego pokażesz?
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna sprawa! u mnie są takie kursy może w końcu się zdecyduję:) takie trudne mi się to wydaje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Króliczek wspaniały, pracochłonne pikowanie i oblamowanie najtrudniejszym sposobem. Podziwiam. Jestem ciekawa jaka będzie następna podkładka. zapowiada się interesująco. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie masz, że możesz brać udział w takich kursach, przeczytałam artykuł, pooglądałam zdjęcia, wiele przydatnych wiadomości można uzyskać i nabrać wprawy w szyciu. Jakby taki kurs zorganizowali bliżej mojego miejsca zamieszkania chętnie też bym wzięła w nim udział:) Podkładka kapitalna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudne to pikowanie? Bo wygląda na trudne..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko tak wygląda :) No i wymaga przełamania się i puszczenia wodzów fantazji. Ciężko dla ściśniętego umysłu jak ja ;)

      Usuń
  8. No pięknie!! czyli już możemy się umawiać na meeting patchworkowy juhuuuu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tak szybko! Ja jestem wciąż początkująca :D

      Usuń
  9. Pięknie Ci to wszystko wychodzi. Czekam na więcej. Ja w przyszły weekend pędzę do Julie :O) Zaczynamy szycie narzuty ;O)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to już z grubej rury! Ale i my dojdziemy do tego etapu :)

      Usuń
  10. a moja maszyna to taki bubel,że się nie da na niej szyć.piękna królicza kołderka-narzuta

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty to taka OBRZYDLIWIE zdolna jesteś!! :-D
    I do tego "helikopter" z kwiatkami haftowanymi będzie...
    Ech! Idę się okopać... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny króliś wyszedł:))
    A zdjęcia oglądałam - i dalej zazdroszczę takich spotkań!

    Pokazuj szybko następną podkładkę, te kwiatuszki zapowiadają się bardzo wiosennie;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu - podziw i szacun po raz kolejny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna ta królicza podkładka! już jestem ciekawa tej następnej. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szapoba najzwyczajniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli już komuś dano talenty to w każdej dziedzinie !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, pięknie jak zwykle :)

    Cudnie lamówkę zrobiłaś - czy tą jest tą metodą co Julie pokazywała? bo ja próbowałam sobie przypomnieć jak róg ładnie zrobić i poległam szczerze się przyznam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Same cuda,przepięknie i podziwiam za dokładność ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)