Co ja mam do tych kur??
No słabość mam niewątpliwie. Zrobiłam sobie następną kurę/kurczaka/helikopter*.
W technice PP. I trochę ją wyszyłam co by była jeszcze bardziej abstrakcyjna i nie taka goła.
Ostatecznie powstała podkładka, rozmiar 30cm x 30cm.
Lamówka tak jak w poprzedniej podkładce jest podszywana ręcznie.
I dwie razem:
Na tę chwilę w kwestii wielkanocnych przygotowań skoncentruję się już na kuchni - mam gastrofazę na pieczenie. Powstała kolejna beza i z żółtek creme brulee.
Smacznego!
* niepotrzebne skreślić
muszę Ci rzec że piękne tęczowe kolory ma ta twoja kurza podkładka :)))
OdpowiedzUsuńAniu, moge cie tylko podziwiac. A moze i tez pozazdroscic? Jestes niesamowita!!! A do tego zdolniacha, ze ho, ho....
OdpowiedzUsuńJak bedziesz sie troche nudzic, to poprosze taka sama podkladke z kurka. Bombowa!!!!
Mikolaj ofiarowal mi maszyne, ale jakos od niej stronie jak nie powiem co. Moze z zazdrosci sama sie przelamie i ja wyciagne?
oh jaki słodki deser! Baardzo chętnie bym go zjadła:D A poszewki są genialne!
OdpowiedzUsuńOj zdolna jesteś do zazdrości! I podkładki i kuchnia wyuzdana w duchu francuskim...
OdpowiedzUsuńPodkładeczki obie lux, ale toto z truskawkami...eh...
OdpowiedzUsuńPodkładki wiosenno-wielkanocne super, śliczne kolorki!!. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgdzieś już pisałam że boskie :) batiki pięknie się komponują.... jak ja bym chciała mieć na czym szyć, ehhhhh :(
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że to będzie kura. Wypadła wspaniale, super pomysł z hafcikami. Pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńHehe, helikopter :) Masz poczucie humoru ;) Ale i tak widzę kurę..
OdpowiedzUsuńPiękna podkładka, a hafciki dodają uroku.
OdpowiedzUsuńSuper :-)
fajowa ta kura, a do brulee brak mi palnika bo zapał to nawet jest :)buziak
OdpowiedzUsuńJakby Ci się chciało to podeślij mi kochana ten wzór, proszę! mam go gdzieś zapodzianego. Ale jak nie sprawię kłopotu. bajeczna kurka!
OdpowiedzUsuńKotek, muszę od Ani Sławińskiej i Marzenki wyciągnąć. Jak udostępnią to chętnie prześlę do Cię! Całuję :*
UsuńSię nie kłopocz, ja to gdzieś mam. A jak nie znajdę to sobie narysuję. Co innego jakbyś miała na pulpicie gotowca :))))
Usuń