... jest trochę roztrzepany i ma rozbiegany wzrok ale to właśnie sprawia że jest taki uroczy. Kocham go wyznam bez ogródek.
Królik pochodzi z gotowego zestawu Lanarte i jest premierą. Nie tylko premierą roku ale również warsztatu: pierwszy raz wyszywałam jedną nitką muliny przez jedną nitkę płótna. Bardzo mi się spodobało! To czego najbardziej się obawiałam /zaszywanie końcówek mulin/ okazało się nie takie bardzo kłopotliwe.
Wzrost Królika: 6,7 cm
Po takich maleńkich krzyżykach wrzuciłam na warsztat len 32ct. I ściegi wydają mi się ..... gigantami, choć słonia wyszywać wcale teraz nie zamierzam.
Wyłuskuję czas na książkę, robótki, życie rodzinne gdzieś pomiędzy pracą korpoludka i krótkim snem. Tak bardzo szkoda mi każdej minuty - mam wrażenie że łapię czas jak nici przędzy. Wreszcie chyba posiedzę w domu w najbliższe weekendy: wyjazdy się nie szykują, szkoła skończona, kursów rysunku brak, jeszcze wiosna nie nadeszła i wyjazdy na działkę. Wreszcie w weekendy będzie czas na kawę i igłę!
No i co ja mam napisać? Królik uroczy, kolorki wspaniałe, ale to w końcu Lanarte, nic dziwnego...
OdpowiedzUsuńKiedyś zażartowałam, że na jedwabiu niedługo będą hafty krzyżykowe powstawać, ale może się okazać, że to nie żart :-)
Jesteś perfekcjonistką!
Spokojnie, myślę że do jedwabiu się nie posunę ;)
UsuńChłopak cudny :)
OdpowiedzUsuńOjjj, bo ja też zaczynam się w nim rozkochiwać. Jest wspaniały :O)
OdpowiedzUsuńNo, no, no... Trzeba pozazdrościć chłopaka! ;) Super!
OdpowiedzUsuńHaha jaki przystojniak, zazdorosna jestem :). Bardzo fajny hafcik :)
OdpowiedzUsuńczego z całego serca zycze, tej wolności własnej chwili!
UsuńKról złoty cuuudny!
komentarz jako odpowiedź, co się dzieje?!
Pagatku koniecznie polecam sobie poderwanie takiego samego ;)
UsuńUlciu, a bo coś się pozmieniało w wielkim blogerze i jakoś tak bez uprzedzenia te komentarze pozmieniano.... Oj tak: wolności!
świetnie ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńkróliczek uroczy... a jakie fajne to płótno... tj. jego splocik :) To może z okazji tak dużej ilości wolnego czasu znalazłabyś chwilę dla mnie ?????? Póki znowu nie zaczniesz wyjazdów na działkę :)
OdpowiedzUsuńhehe nazwanie tego "dużą" ilością czasu zakrawa na nadużycie ale faktycznie szanse na spotkanie wzrastają :D
Usuń:0 cieszę się :) ciekawe czy doczekam chwili kiedy wzrosną na tyle, że się w końcu zobaczymy face to face :)
UsuńŚliczny haft. Podziwiam wyszywania na płótnie. Mnie to chyba przerasta.
OdpowiedzUsuńPolecam to koniecznie sprawdzić!!! "Chyba" zawsze daje możliwość zweryfikowania ;)
UsuńA na serio: efekt jest nieporównywalny do niczego. Nie żebym była przeciwna aidzie, bo wyszywa się na niej świetne. Ale tu o ten efekt chodzi .... A i len (jak i połowa innych codzienności) jest tylko kwestią przyzwyczajenia :)
Masz rację "chyba" daje możliwość weryfikacji. Zwłaszcza, że właśnie zasiadam do Twojego nowego posta o lnie właśnie ;)
UsuńPrzystojniaczek :)
OdpowiedzUsuńa ja Ci odbiję tego chłopaka:D
OdpowiedzUsuńno i będzie brat Xero?
UsuńNo dobrze - ostatecznie każdej z nas się trochę radość należy :D
uroczy :)
OdpowiedzUsuńNo no niezłe ciacho;) Śliczniutki:)
OdpowiedzUsuńOoo, ile masz rywalek :))) ja również zaliczam się do grona wielbicielek tego uroczego chłopaczka ;)
OdpowiedzUsuńPrawda Krzysiu? Aż się nie spodziewałam takiego RWANIA :P
UsuńNigdy nie miałam przystojniejszego chłopaka - zazdroszcze :-)))
OdpowiedzUsuńbossski :)
OdpowiedzUsuńFajny przyjaciel :-)
OdpowiedzUsuńCudny chłopak, a jaki optymistyczny. Swoją drogą a propos tego haftu na jedwabiu, to haftuje się też na gazie jedwabnej. Ja mam taki wzór z heaven and earth i to jest na gazę jedwabną 40ct. Na ich stronie widnieją te wzory jako Petrie point. Gazę już mam ( i jest trochę przerażająca ;-)), ale najpierw muszę pokonczyć ufoki różnego rodzaju :-). Problemem jest, ze przy takiej drobiźnie, to bez lupy ani rusz.
OdpowiedzUsuńPrawda? Jak na Niego patrzę to sama się buzia śmieje.
UsuńA z tą gazą .... to ja chyba muszę Breslau nawiedzić i wreszcie obaczyć o co chodzi. Bo Lilka mi spać nie daje, podpuszcza i chyba będę w końcu musiała się za to wziąć i zrobić ;)
Breslau zaprasza jak najgoręcej :-)
UsuńA gdzie można kupić gazę jedwabną? :)
UsuńNie mam pojęcia :D Dyskutowałyśmy 'sobie a muzom' ;)
UsuńP.S. Anonimie podpisz się następnym razem - to ułatwi komunikację.
aż muszę na tym lnie 40ct sprawdzić wieczorem. No przecież krzyżyk to nie jest rocket since! Tylko jak się zmieścić z zaszywaniem nitek od pojedynczego krzyżyka??? Hmmm....
OdpowiedzUsuńNie...no..jest BEZKONKURENCYJNY, i to tęskne spojrzenie...
OdpowiedzUsuńAle przystojniaka stworzyłaś wow :) Już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jakie kwiatki hodujesz na lnie :) I bardzo bardzo cieszę się że będziesz miała więcej czasu na siebie :)
OdpowiedzUsuńNo tak. Czyli teraz brodaci i obrośnięci włochami na całym ciele Cie Siostra kręcą ;) No powiem Ci, ze przechodzisz sama siebie! CUDNY!
OdpowiedzUsuńzawsze byłam trochę nietypowa ;)
UsuńAle an plecach go wygolę ;)
No to masz we mnie rywalkę, bo ja też kocham go od dawna :) Tylko... bez wzajemności, bo nie mam wzorku :D
OdpowiedzUsuńAle jeśli pozwolisz, to będę improwizować, patrząc na ekran...
Bo od dawna mi się marzy wyhaftowanie go na kartkę wielkanocną dla mojego Przyjaciela zza wielkiej wody :)
Pozdrawiam serdecznie :)
No i jeszcze jedna do walki o Jego królicze względy..... chyba odpadnę w przedbiegach ;)
UsuńJak będziesz miała tak dużo czasu, to powstanie więcej takich fajnych chłopaków? I kwiatki tak? I dobrze, będziesz nam pokazywać, a my oglądać :)
OdpowiedzUsuńJesteś niemożliwa ha ha!, ja tez sie w nim zakochałam i chyba Ci go odbiję...a poważnie.. jest cudowny!
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny.. wiem ,że z tym lnem masz rację ,ale troche się boję ,chociaż hafty na nim wyglądają o wiele ładniej. Ten zimowy obrazek haftowałam na starej serwecie lnianej ,której splot był dosyć rzadki. Dobrze mi sie haftowało .Ale obawiam się lnu bardzo drobnego zresztą nie wiem jakiego użyć ,może jakaś podpowiedz? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak ja tego przystojniaka przegapiłam? świetny jest ^^
OdpowiedzUsuńO mamo, alez tu pieknie jest. Uroczy chlopiec, zazdroszcze. Perfekcyjny, wymuskany jak spod igielki :)Istny elegant.
OdpowiedzUsuń