Teraz szybko zabieram się za kolejne dwie prace z serii moich ulubionych - czyli zagadkowo powiem, że będę kończyć rozpoczęte jakiś rok temu panele.
Siedzenie w domu na zwolnieniu ma swoje dobre strony ...
Niesiu, u mnie jakoś tak jak zawsze: rozpoczęłam kilka "serii" mniejszych bądź większych i teraz czuję się rozerwana :( 1) panele Powellkowe - zostały mi jeszcze do wykonania 2 panele do kompletu (razem 5 sztuk). 2) kakao i kawa to dwa z trzech tylko obrazków jakie zaplanowałam do kuchni (właśnie nowej kuchni). Został mi tylko do zrobienia obrazek 'herbaciany'.
I co ja biedna pszczółka mam teraz zacząć robić? Kończyć krzywe domki czy serię kuchenną? Na razie decyduję się na powellki, bo do zrobienia są aż dwa, a ja mam czas tylko do połowy lutego żeby je zrobić. Po prostu mam wobec nich niecne plany i potrzebnych jest mi wszystkich pięć sztuk.
Jak znajdę chwilę czasu, to w przerwie zrobię 'herbaciany' przerywnik.
A teraz czas do pracy! Jeszcze trochę wieczoru na xxx zostało!
Dziękuję Dziewczynki :) tempo wzrasta jak ma się nieco czasu na dłubanie - właśnie zaczęłam kolejną robótkę i nie mogę się doczekać efektów. Także znikam do roboty :)
Lubie zagladac tutaj do Ciebie, bo zawsze mozna znalezc cos nowego:)) Przepiekne sa te obrazeczki do kuchni, ale powelkami tez jestam zachwycona, wiec bede czekala na kolejne postepy.
Iza, bardzo dziekuję za miłe słowa - zapraszam więc nadal do odwiedzin - miło mi Ciebie gościć :) Krzysiu, podzielam Twoje zdanie - seria piękna i wyjątkowo pasująca do każdej kuchni oraz symaptyczna do dłubania /małe to obrazki i szybko się robią, co gwarantuje dość dużą zmienność ;) /
Sliczna jest ta seria:)
OdpowiedzUsuńBrawo Aniu- perfekcja w każdym calu. Śliczny !
OdpowiedzUsuńśliczny obrazek.... czyżby kolekcja do kuchni???? nowej kuchni????
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńNiesiu, u mnie jakoś tak jak zawsze: rozpoczęłam kilka "serii" mniejszych bądź większych i teraz czuję się rozerwana :(
1) panele Powellkowe - zostały mi jeszcze do wykonania 2 panele do kompletu (razem 5 sztuk).
2) kakao i kawa to dwa z trzech tylko obrazków jakie zaplanowałam do kuchni (właśnie nowej kuchni). Został mi tylko do zrobienia obrazek 'herbaciany'.
I co ja biedna pszczółka mam teraz zacząć robić? Kończyć krzywe domki czy serię kuchenną?
Na razie decyduję się na powellki, bo do zrobienia są aż dwa, a ja mam czas tylko do połowy lutego żeby je zrobić. Po prostu mam wobec nich niecne plany i potrzebnych jest mi wszystkich pięć sztuk.
Jak znajdę chwilę czasu, to w przerwie zrobię 'herbaciany' przerywnik.
A teraz czas do pracy! Jeszcze trochę wieczoru na xxx zostało!
Aniu, smaczne to kakao:) Piękny obrazek Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńAniu ale tempo, praca śliczna
OdpowiedzUsuńśliczne (tak jak wszystkie Twoje hafty :-) )
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczynki :) tempo wzrasta jak ma się nieco czasu na dłubanie - właśnie zaczęłam kolejną robótkę i nie mogę się doczekać efektów. Także znikam do roboty :)
OdpowiedzUsuńLubie zagladac tutaj do Ciebie, bo zawsze mozna znalezc cos nowego:)) Przepiekne sa te obrazeczki do kuchni, ale powelkami tez jestam zachwycona, wiec bede czekala na kolejne postepy.
OdpowiedzUsuńPiękne jest kakao, piękna jest ta cała seria, zazdroszczę Ci, że już prawie ją masz
OdpowiedzUsuńIza, bardzo dziekuję za miłe słowa - zapraszam więc nadal do odwiedzin - miło mi Ciebie gościć :)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, podzielam Twoje zdanie - seria piękna i wyjątkowo pasująca do każdej kuchni oraz symaptyczna do dłubania /małe to obrazki i szybko się robią, co gwarantuje dość dużą zmienność ;) /
Bellisimo, felicidades. Besos
OdpowiedzUsuńanita
I like it!
OdpowiedzUsuńThank you Agaezb and Lapappilon :)
OdpowiedzUsuń