Inne miejsca

poniedziałek, 4 września 2017

Rozważna i romantyczna


Jak Wojtek miał kilka dni wymyśliłam, że muszę podziękować mojej osobistej Pani Doktor za dwukrotną szczęśliwą opiekę i zakończenia w postaci Jaśka i Wojtka.
Dumałam krótko bo wizja mi się niemal od razu wyklarowała.
Miłośniczka książek, zaintrygowana patchworkiem dostanie na wskroś patchworkowe - quiltowe poduszki ze skrawków.

I tak powstały poduchy inspirowane dwiema narzutami które popełniłam dawniej.
Różowa, z kolekcji Veranda.
I niebieska z końcówek Free Spirit - kolekcja The Painted Garden Deny Fishbein.

Dodałam biały, wypikowałam z wolnej ręki, przy użyciu linijek i stopki z transportem górnym też. Przegląd wojsk ;)





Poniżej użycie linijek i wolnej ręki. w całości wypikowana na nowej maszynie. 

 Niebieska to kombinacja stopki z górnym transportem i wolnej ręki. W całości na Singerze malutkim.

Całe poduszki: 

 I obie. Nazwałam je Rozważna (niebieska) i Romantyczna (różowa):
Dosłownie niebo mi sprzyjało bo w dwóch sklepach właśnie rzucono resztki tkanin z kolekcji "na metry" i mogłam zrobić plecy poduszek jak najbardziej chciałam.



Prezent wręczony, okraszony łzami szczęścia obdarowanej, co z kolei mnie wzruszyło baaardzo.

Dziękuję Pani Doktor :*
To podziękowanie to tylko symboliczny gest przy moich Chłopakach :D


21 komentarzy:

  1. Przepięknie Ci wyszły... Ja oczywiście wolę Romantyczną, ale ta druga też śliczna!!!
    Zdolna jesteś niesłychanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Beatko. Przyznam że te poduszki mi w duszy "zagrały" więc szyło się je nie tylko niezwykle przyjemnie ale i z ogromną przyjemnością je projektowałam. Nie wiem dlaczego. "Same" się wymyśliły :D

      Usuń
  2. Śliczne hst! Prezenty pełne prawdziwej wdzięczności.
    Rozważna z pikowaniem romantycznej to moje ulubione połączenie :)
    Podziwiam idealnie wypikowane łuki w krateczce na romantycznej.
    Pozdrawiam Ciebie i twoich Chłopaków
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :*
      Cudne jest to że każdy zrobiłby poduszkę (wciąż poduszkę) ale na sto innych sposobów.
      To gwarantuje nam niekończący się ocean inspiracji :D
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  3. Pięknie je wypikowałaś. Są prześliczne . A tak przy okazji powiedz mi czy te linijki nadają się do skaczącej stopki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wandziu. Mam problem odpowiedzią bo ja w obu maszynach mam nieskaczące stopki..... :( Trzeba zapytać w Wytwórni Śliczności bo linijki mam od nich.

      Usuń
  4. Poduszeczki prezentują się wspaniale...cudny prezent i taki od serca brawo!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłaś że te od serca są takie jakby... kawałek siebie się oddawało? Jakby się nie nićmi ale własną myślą pikowało? Jakbyś lamówkę własną krwią podpisywało? Mam bardzo do tych od serca osobisty stosunek. Takie moje dzieci.

      Usuń
  5. Piękne poduchy! I robią oszałamiające wrażenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie cudowne i swietnie sie uzupelniaja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się żeby były podobne ale nie oczywiste. Bo nie lubię dwa razy takiej samej pracy popełniać. Dziękuję!!!

      Usuń
  7. Obie przepiękne! Pikowanie mistrzowskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula, długa droga przede mną ale ćwiczę, ćwiczę w swoim tempie.
      :*

      Usuń
  8. Przepiękne prezenty! :) I gratuluję wspaniałych synów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne poduchy,sama bym takie chciała:)A pikowanie klasa mistrzowska:) Ty szyjesz, a ja ostatnio bawiłam się zawijaskami krzyżykowymi.Podziwiam ciągle i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przyznaję że zdradziłam haft :( Ale wrócę - wiem to!!!
      Dziękuję za miłe słowa o pikowaniu nie jest źle ale jeszcze długa droga przede mną. Tak jak w hafcie było. Do perfekcji długa droga i walka z własnymi ograniczeniami.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. O tak - przyznam że sama je od początku do końca wymyśliłam choć na pewno wpłynęły na ich wykonanie setki zdjęć obejrzanych w sieci. To taka wypadkowa....

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowite są, dopiero dziś je odkryłam. Świetne połączenie nowoczesności i tradycji. Pani doktor już na pewno czeka na kolejnego potomka, a najlepiej trojaczki - to wtedy cała narzuta do kompletu będzie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)