Inne miejsca

środa, 5 kwietnia 2017

Zakółczona


czy zakółkowana? Bo że zakręcona to na pewno nie. Ostatnio wprawiając się w pikowanie doszłam do wniosku że jestem łukooporna. Za żadne skarby nie wychodzą mi fikuśne zawijasy. Najwyraźniej będę skazana na kółka i inne nieskomplikowane linie proste.

Ale... gdzieś pomiędzy zaplanowanymi pracami oczywiście wpadł wyłom. Gosia Pawłowska (QuiltsMyWay) ogłosiła  zabawę Sew All Around  QAL 2017 i oczywiście pierwszy wzór który opublikowała do szycia tak mi podpasował że MUSIAŁAM (wiecie co to znaczy ;) ) po prostu musiałam go uszyć.
Poczytajcie o co chodzi bezpośrednio u Gosi.
A tu efekty szycia.

Lemon Juice Qiuilt






Dane techniczne:
Jak to zwykle u mnie żeby było prościej zrobiłam mix tkanin.  Przecież po co kupować gotowy zestaw.....

Ponadto Gosia dawała jasne instrukcje ile tych szpilek ma być. Ale u mnie jak zwykle jeż:

Niemniej dopłynęłam do końca z radością i nieukrywaną dumą z efektu jaki czyni top.
Teraz szarpnęłam się na niemal "magiczne" nici Aurifil.
I ciekawam czy same za mnie skanapkują i wypikują quilt ;)

7 komentarzy:

  1. Ale dałaś czadu ☺ I jaki szczegółowy opis 💗

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow - ja mam problemy z kwadratami a co dopiero mówić o kółkach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ to u Ciebie wszystko równiutkie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, Ty nie jesteś łukoodporna, czy jakoś tak... Twoja poprzeczka sięga nieba! Ot i co! Zawijaj i wywijaj, wychodzi Ci znakomicie :) Oczywiście z rozsądkiem, bo zdaje się, że bez umiaru już nie powinnaś - GRATULUJĘ serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, cudo. Mówiłam, że Twój minimalizm to wielka sztuka i tak jest. Ciekawa jestem, jak to przepikujesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)