Inne miejsca

czwartek, 28 czerwca 2012

Malinowy zawrót głowy

jak zawsze gdy jest 'z górki' mam niesamowite ciśnienie żeby skończyć jak najszybciej.

Les Brodeuses Parisiennes, Etude aux Framboises
by V. Enginger

Les Brodeuses Parisiennes, Etude aux Framboises
by V. Enginger

Les Brodeuses Parisiennes, Etude aux Framboises
by V. Enginger
 
Les Brodeuses Parisiennes, Etude aux Framboises
by V. Enginger

 I w całości na dzień dzisiejszy:
Les Brodeuses Parisiennes, Etude aux Framboises
by V. Enginger
Fabric: Zweigart Belfast Linen, Antique White 
Threads: DMC


Finał przewidywany na piątek. Zatem lecę do 'pracy'!

Miłego dnia!
Jagodziankowego również :D

38 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci tego obrazka jest piekny , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam takie ciśnienie przy końcówce haftu. Potem okazuje się, że ta końcówka trwa tydzień. Piękny obrazek będzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki apetyczny i na czasie haft:)
    a wykonanie perfekcyjne!
    sama mam ochotę na coś z tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ malinowo się zrobiło. Ostatnio kupiłam maleńkie pudełeczko malin i mimo , że były kwaśne wchłonęliśmy je z Maksiem na poczekaniu. A Twoje tylko rwać i jeść.
    Bzuiole

    OdpowiedzUsuń
  5. ale zrobiłaś smaka na maliny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rany jakie to piękne!
    Już teraz mi się podoba, a co dopiero jak będzie skończone :)
    Super!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny haft! Podziwiam i zazdroszczę! Bardzo mi się podobają wzory z tej owocowej serii, wśród licznych moich planów hafciarskich mam i te... tylko kiedy ja na to czas znajdę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie widziałam wcześniej tego wzorku a jest śliczny!. I jakie Ty masz tempo dziewczyno!
    albo ja wolne :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne te malinki. No cudne - po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne malyny.... jak prawdziwe :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam odwrotnie - im bliżej końca tym trudniej mi się przybrać do dalszej pracy - w związku z tym magnolia leży i czeka na backstitche :D

    Ania, malinki piękne!! I te Twoje misterne krzyżyki - mniamć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tez Ci zazdroszcze tego obrazka :) jest taki mi mily, och nie wiem czy kiedys skusze sie do niego, wyglada mi na trudny i pracochlonny :)
    Slicznie Ci idzie ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Obrazek przepiękny, zazdroszczę :) Kiedyś chciałabym się zabrać za całą serię, ale czasu brak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tami podobno "brak czasu" to tylko kwestia organizacji ;) Zauważyłam że jak dwa dni internetu nie miałam to jakoś tak więcej robótek mi przybyło ;)
      Trzymam kciuki żebyś zabrała się za tę serię!

      Usuń
  14. no to będzie bardzo ładny obrazek. I ten Twój jasny len tak mi się podoba, ja mam tylko super nierówno tkany, ciemny, ale może pan Małż da sie namówić na jakiś tkaninowy prezent imieninowy ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny, smakowity obrazek!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak prawdziwe są te Twoje malinki. Tylko schrupać!
    Pychotka!
    Piękny haft!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta seria jest w moich planach, również na lnie, ponieważ marzy mi się już od dawna. Robię teraz przymiarki do lnu i wkrótce zabiorę sie za śliczne malinki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Malinki wyglądają smakowicie. Piękny wzór wybrałaś.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziewczynki dziękuję za tak liczne komentarze i odwiedziny :)
    Serce rośnie że nie tylko mnie się podobają te obrazki! Ściskam Was mocno!

    OdpowiedzUsuń
  20. w ostatnich wiadomościach pisali, że maliny okrutnie trujące okazały się być i czkawką gościom weselnym odbiły się... Szczegółów nie znam, nie doczytawszy, nie o Twoich to mniemam było. Te cudne są i zachwycające! Jakie owocki z serii jeszcze są? Znam kwiaty zaledwie.
    Aniu, podziwiam w zachwycie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak namalowane! Smakowicie wyglądają, a znając Ciebie już troszkę wiem, że są idealnie 'pociągnięte' pędzlem zwanym tu krzyżykami :) i jeszcze bardziej podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękny haft! Nawet nie wiesz jakie wywołuje u mnie emocje:) cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Obłedny hafcik aż zapachniało malinkami:)

    OdpowiedzUsuń
  24. no taki piękny on Ci wychodzi, że zdrowo zazdraszczam i sie do tego oficjalnie przyznaję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Skąd ja znam takie skoki ciśnienia?! :D I dobrze, że są, bo możemy szybciej podziwiać te Twoje cuda. Ten obrazek podoba mi się chyba najbardziej z całej serii. Cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja mam dokładnie odwrotnie:))) Hortensji zostało mi na trzy dni wyszywania więc... od tygodnia nie postawiłam ani krzyżyczka:)
    Malinki cudowne, też mam na nie chrapkę!

    OdpowiedzUsuń
  27. zatkało mnie! P R Z E C U D O W N Y!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Mniammm :) ...lecę robić "pavlovą", posypię malinami... :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziewczyny - chciałam wam powiedzieć że ja widziałam te maliny Ani na żywo - i żadne ze zdjęć nie oddaje koloru malin!!! To jest coś niesamowitego te kolory, aż się chce sięgnąć po nie i jeść oblizując brodę z soku :D cud miód i orzeszki !! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. O matko z ojcem, Ania!!! Ja mam tyle pozaczynanych prac, a Ty mi z takim cudakiem wyjechałaś !!! Nie będę nic nowego zaczynała! Nie będę chciała takiego! Nie będę myślała o nim! Nie będę, nie będę ....
    Ania .... ufffffffff

    OdpowiedzUsuń
  31. Przepiękny haft, Aniu !
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękne :-). Aniu, a na jakiej tkaninie haftowałaś i jaki duży wyszedł obrazek? Mam ten wzór i chciałabym też mieć te malinki na ścianie. Myślałam o kanwie 20, ale na lnie ładniej wwygląda taki haft.
    Pozdrawiam, Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, wszystkie parametry są w poście pod ostatnim obrazkiem :)

      Usuń

Dziękuję za kilka słów :)