Babcia na ostatnie dwa tygodnie poszła w kąt
A ja zajęłam się samplerkiem który realizuję w ramach zabawy SAL zorganizowanej przez Basię. A z racji jego rozmiarów raczej... SAMPLEREM. Po dwóch weekendach i tygodniu pracy (ostatani tydzień był tragicznie ubogi w xxx - nic nie udało mi się zrobić) praca prezentuje się jak widać:
Ale wyszywa się super - każdemu polecam taką prostą i nieskomplikowaną kolorystycznie pracę dla odprężenia
Pięknie wygląda ten fragment!
OdpowiedzUsuńwidziałam na własne oczy (co prawdą bez tej dużej cudnej części) robi wrażenie! baaardzo pozytywne :))
OdpowiedzUsuńAnia! Wyszywasz sampler!!! Super :-) Witaj w klubie!
OdpowiedzUsuńSamplery rzeczywiscie sa latwe i szybkie. I nie sa wbrew pozorom nudne, bo kazdy kolejny element, to cos nowego. Ja (ale to juz wszyscy wiedza) polubilam je bardzo.
Lilu, zaczęłam przymierzać się na poważnie od czasu gdy zobaczyłam Twojego okrągłego POTWORA :) A jak kilka dni później trafiłam na propozycję Basi aby zabawić się w SAL to już byłam przegrana..... Ale jak szczęśliwie przegrana :D Dokładnie tak czuję: saplery są cudnie różnorodne w swej mono (czasami duo)-barwie :)
OdpowiedzUsuńwygląda super
OdpowiedzUsuńOOOOOOOO! Kuuuurczę, ależ to jest ładne! Już sobie wyobrażam "koniec", ale poczekam cierpliwie na oryginał!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się zapowiada Twoja praca :] Ciekawa jestem efektu końcowego, więc będę chętnie podglądać postępy :]
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuń