Po nieszczęsnych myszach przyszedł czas na oddech.
Wyciągnęłam z szafy pewną ramę na której jeszcze w maju zaczęłam wyszywać różne takie figury.
I właściwie od czerwca nic więcej nie zrobiłam.
Za to podczas urlopu wreszcie wyciągnęłam ramy i skoncentrowałam się na Gwiezdnej nocy autorstwa Laury Perin.
Czas przedstawić nową, bardziej aktualną odsłonę tej pracy.
W gotowym już fragmencie znajdują się "dziury" - to miejsce na Krainika granatowego. Czekam aż doleci zza wielkiej wody. Może doleci do czasu gdy skończę większość pracy? Na pewno :)
Na razie jeszcze trochę pracy przede mną.
Zdjęcie jest tylko takie bo zdjęcia zbliżeń okazały się być potężnie wadliwe (zamglone).
Do tej pory nie wiem jak ja to zrobiłam że tak ubrudziłam obiektyw i nie zauważyłam smug ... Wylazły dopiero na zrobionych zdjęciach :(
No ale następne zdjęcia Laury będą jak żyleta :D
Zabierz Laurę na spotkanie, postaram się przetrzeć okulary żeby obejrzeć ją bez smug ;)
OdpowiedzUsuńO matko... Że tak szepnę z cicha i z podziwa... ;-)
OdpowiedzUsuńJa za Atą powtórzę ........... ach !!!
OdpowiedzUsuńaaaaaa jaka piękna ta Laura!!! Koniecznie ją przywieź plissssss
OdpowiedzUsuńinteresująca!
OdpowiedzUsuńAlez to jest sliczne! Podoba mi sie kolorystyka. Super! Sama sie tego nie podejme, ale popatrzec - to czemu nie.
OdpowiedzUsuńTe kolory... achhh, dech mi zaparło.
OdpowiedzUsuńAniu, pięknie!!!! Twoja Laura jest ładniejsza od oryginału :)
OdpowiedzUsuńA dziękować, dziękować Dobre Kobiety :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie zadowolona jestem z kolorów i ich ułożenia - pięknie się zachowują i praca wygląda inaczej z każdej strony. Fantastycznie się ją ogląda :)
Dziobię dalej zachęcona pozytywnymi komentarzami :)
Aniu, ale to ładne. Co tam ładne-CUDNE!!!!
OdpowiedzUsuńKocham ten haft, bez dwóch zdań.
Nie mogę się doczekać na swoje niteczki.
Takie słowa z Twoich ust ... fruwam Miranko!
OdpowiedzUsuńZobaczysz będziesz winna zawalenia bloku we warszawie!
Jest piękna! I dużo tam niebieskiego i w ogóle cudownie wygląda na żywo, bo mogłam sobie w końcu pooglądać. Ciężko było wzrok oderwać.. taka śliczna!
OdpowiedzUsuńTobie wzrok, a mnie nachalne łapy ;-)
OdpowiedzUsuńOj cudo to jest! Niewiarygodne!
Wiesz co, temu co widzę to już nawet kreinik nie jest potrzebny, i może być z dziurami, no zachwycające już, to co będzie później?????
OdpowiedzUsuńO jakie piękne!! Ja też czekam z utęsknieniem na przylot/przypływ;) składników do Laury...
OdpowiedzUsuń