Inne miejsca

piątek, 26 października 2012

podwórzowe wieści: wieje nudą

Witajcie!

Odleciałam nieco od bloga. Dlatego teraz wyjątkowo chciałabym tutaj, w poście, podziękować za przemiłe komentarze i słowa uznania dla motyli i tulipanów z poprzednich wpisów. Cieszę się że i Wam przypadły do gustu próby innych technik niż nieśmiertelne xxx ;)

Co prawda tempo ostatnio mi wybitnie spadło, ale dobra wiadomość jest taka że nie zarzuciłam całkowicie robótek. Jestem na etapie ostatnich ściegów w motylim tle.

Jak mi się znudzą motyle-fruwacze lub też będę potrzebowała bardziej mechanicznej roboty (bo motyle zaraz wejdą w fazę artyzmu a nie tłuczenia bloczków) to wrócę do bieżnika lagarterskiego.
Oj, tam to dopiero będzie młócka!
Skończyłam wszystkie brzegi, czyli serce bieżnika.


 Zostało wykończenie brzegu. Jak widać na zdjęciach zaczęłam już fragment robić. To jest dopiero mechaniczna robota, uwierzcie!
W sam raz na 'odmóżdżenie' ;)
No ale czasami i tak trzeba.


Nie jestem jeszcze pewna czy to wykończenie mi się podoba (bo niestety na razie nie ma dla mnie nic ładniejszego niż zakład + mereżka) ale zgodnie z zasadą że trzeba się rozwijać żeby nie stać w miejscu, postanowiłam sobie nauczyć się tego typu ściegu żeby poszerzyć warsztat.

Wiem że nudą zaczyna wiać: tylko motyle i kwiotki. Ale niestety takie prawo duuużych robótek. No i prawo skurczonego czasu. Nie narzekam, nie narzekam!!! Dobrze że sen nigdy nie stanowił sensu mojego istnienia ;)


Pozdrawiam serdecznie Podczytywaczki i Komentatorki. Myślę że już powoli będę wracać do blogowego świata i częściej odpowiadać na komentarze.

Ściskam!

czwartek, 18 października 2012

Tulipany do szuflady

Uczyłam się kiedyś, dawno temu ściegu włoskiego. Nawet TUTAJ zrobiłam kurs wykonania haftu.
Ale ja nie o tym.
Otóż się przyłożyłam i wyprałam oraz wyprasowałam pracę dla której się nauczyłam tego ściegu.
Ściegiem włoskim wykonane są wszystkie łodyżki i wewnętrzny fragment  ramki.
Pozostałe ściegi to swobodna interpretacja zdjęcia haftu. Dowolne wypełnienia łańcuszkiem, haftem płaskim - atłaskiem, ściegiem supełkowym i innego rodzaju gwiazdkami, płotkami.


Podrzucam Wam kilka zdjęć - a nuż Któraś z przemiłych Czytelniczek się zainspiruje?






sobota, 13 października 2012

Motyle wiosenne się zabłąkały

Tę pozycję posiadam od kilkunastu lat, jeszcze z czasów gdy internetu nie było a książki i gazety były jedynymi źródłami schematów.
Wtedy w oko wpadła mi książka w której zachwyciły mnie dwie prace. Jedna to farma wyszywana haftem czarnym o różnej grubości niciach. 
Druga to poduszka w motyle. Pali licho poduszkę ale te motyle.... Wiem że sądzone mi było kiedyś się za nie zabrać. W swoim życiu trafiłam na pewną szaloną na punkcie właśnie tej pracy Magdę i dzięki Jej sile przekonywania właśnie teraz cała nasza grupa pod wezwaniem Ani Baranowicz wyszywa motyle.

Wzór pochodzi z książki "Sztuka haftu" Eleanor Van Zandt.



A ja mam co prawda dopiero połowę tła. Ale powolutku się dłubie.

Tło to ścieg w postaci hardangerowych bloczków nieco zmodyfikowanych. Ściegi są ściągnięte mocniej niż sztuka nakazuje. Dzięki temu pokazuje się delikatny rysunek dziurek.


by Eleanor Van Zandt
Fabric: Zweigart Linda
  Threads: Anchor Pearl Cotton #8, 926



Tło po lekkim wyprasowaniu mocno zyskało na wyglądzie.
by Eleanor Van Zandt
Fabric: Zweigart Linda
  Threads: Anchor Pearl Cotton #8, 926


A motyle? Motyle będą lekkie i szlachetne. Wykonane w tym samym kolorze co ścieg tła. Będą sznureczki, atłasek i ażury. A jednocześnie prostota i lekkość.
Sama jestem ich bardzo ciekawa.

poniedziałek, 8 października 2012

Zemsta oprawcy 2 - Dalia DFEA

Ostatnio mam czas na finalizowanie.
Oto i kolejna praca która doczekała się oprawy i kołka.
Zdałam sobie sprawę z tego że nie pokazałam tutaj nigdy ukończonej pracy choć przecież skończyłam ją robić w marcu!
Zatem nadrabiam zaległości. Pierwsza fotka jeszcze z kwiatkiem na ramie - dosłownie gorąca bułeczka - przy świetle nocnym, zrobiona właśnie w marcu tego roku.



Kolejne zdjęcia to już oprawiony haft.
Dahlia by DFEA 
Fabric: Zweigart Belfast Linen, Antique White 
Threads: DMC

Dahlia by DFEA

Dahlia by DFEA

Dahlia by DFEA

Dahlia by DFEA

Dahlia by DFEA

Pozdrawiam Was jak zwykle ciepło! Dziękuję Wam za przemiłe komentarze i maile którymi ostatnimi czasy zostałam - dosłownie - zalana!

Bardzo, bardzo Wam dziękuję i ściskam serdecznie! 

I .... wciąż proszę o mocne trzymanie kciuków oraz górę pozytywnych myśli. Przydadzą się takiemu nerwusowi jak ja ;)