Powstały jeszcze w marcu. A len otrzymałam w ubiegłym roku od Joanny - Mglisty Sen.
Joasiu, dziękuję za piękny prezent! Zobaczcie jak ślicznie się prezentował. Nic dziwnego że żal było się do niego zabrać i zdekompletować...
Otrzymałam trzy próbki tkanin, polskich, pochodzących z Poznania.
Na pierwszy ogień wzięłam beżowy. Wyszywało się na nim bardzo dobrze, jedną nitką, obejmując dwie nitki tkaniny. Zatem określam gęstość tego materiału na ~40ct.
Serduszka są maleńkie i delikatne. Zamierzam wykorzystać je do patchworkowych poduch. Ale kiedy te powstaną nie mam pojęcia. Pewnie dopiero zimą.
A na razie w temacie wiosenno kolorowym zapraszam na kilka zdjęć.
Design: UB Sommer Memory 863, polski len, muliny DMC |
Design: UB Sommer Memory 863, polski len, muliny DMC |
Design: UB Sommer Memory 863, polski len, muliny DMC |
Wszystkie serduszka razem |
Pozdrawiam Czytelniczki, Komentatorki i Obserwatorki! Kopnijcie mnie czasem tam gdzie trzeba żebym publikowała regularniej bo wstyd pokazywać zaległości sprzed miesięcy ;)
Oj, śliczne! Bardzo mi się podoba taka stylistyka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię, Aniu, cieplutko :)
UB rządzi ;)
UsuńAnia, to te próbki które z Poznania zamawiałyśmy?:) Mam nadzieję że w końcu uda mi się je zobaczyć, bo projekt "lniany" cały czas czeka na realizację :)
OdpowiedzUsuńSerduszka bardzo mi się podobają, ale aż dziwne Ty i różowy :D
Ba! Ja uwielbiam różowy :D
Usuńhe he, ciekawe od kiedy :D
UsuńNie widziałaś mojej szafy ;) Mam tam takie mega różowe eksponaty że buty by Ci spadły ;)
UsuńTeż tak sądzę :) Ale dłubania to przyznaję że trochę było :/
OdpowiedzUsuńpiękne... jak zwykle ;) takie delikatne...
OdpowiedzUsuńpiękne te serduszka:)))no to Cię "kopie"cobyś pokazała następne prace:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka!Fajnie się prezentują na lnie. Idealne na patchworki.
OdpowiedzUsuńOde mnie "kopniaczek" :)
Cudne serduszka z mojej ulubionej firmy - piękne patchworki powstaną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
cudne maleństwa, będę się pięknie prezentować:)
OdpowiedzUsuńNo dziubanina niezła,ale efekt jest tego wart.Serduszka są pewnie maleńkie,a przy tym niesamowicie precyzyjne.Co tam zima,nie odpuszczaj i szyj teraz bo jak zasną na dnie szuflady to nie wiadomo kiedy się odnajdą :)buziak
OdpowiedzUsuńi nawzajem z tym kopaniem :)
OdpowiedzUsuńserduszka takie nie Twoje ale piękne słodziaki :)
serducha przesłodkie, bardzo, bardzo milusie. Kiedy Ty dziewczyno masz czas?! Podziwiam, nawet marcowo!
OdpowiedzUsuńnie lubię różowego no ale te są cudne bo pewnie tkanina też robi swoje ;)
OdpowiedzUsuńUB ma mnóstwo delikatnych wzorów, a serduszka piękne chociaż... różowe :-)
OdpowiedzUsuńTo chyba córy Ci brakuje, żeby bezkarnie szaleć na różowo? ;)
OdpowiedzUsuńKops!:)) W sumie to nawzajem tak możemy, hi hi:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszły te maleństwa, różowości jednak dobrze wyglądają na naturalnym lnie.
Śliczne i słodkie te serduszka :)))) W kwestii kopniaków, to proszę bardzo, masz u mnie jak w banku, bo uwielbiam oglądać Twoje dzieła i czytać pożyteczne rady :)
OdpowiedzUsuńtaki len to prawdziwy skarb;) dobrze go wykorzystałas, serduszka urocze!
OdpowiedzUsuńKopać nie będę, ale będę dopingować, bo warto oglądać takie cudeńka :) Piękne serducha, chociaż zawsze trochę się boję różowego ;) Tu naprawdę nie ma powodu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Delikatne, takie mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńJa też w zachwycie patrzę!
OdpowiedzUsuńAnia, nieśmiało pytam czy mogłabym dostać wzorki tych serduszek? Dawno temu widziałam u koleżanki podobne. Obiecała mi schemat, ale gdzieś go wcięło, nie mogła znaleźć:(((
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich robótek:) Mam dzis wieczór z Twoim blogiem:) Pozdrowienia
ewaz2@poczta.onet.pl