Wybraliśmy się w niedzielę do Skansenu w Sierpcu celem popróbowania miodowych nalewek dystrybuowanych w związku z wielkim Miodobraniem (impreza sezonowa w skansenie). Niestety nie mieliśmy specjalnie czasu na jakiekolwiek miodobranie: we trójkę zajmowaliśmy się małym rozbójnikiem który postanowił sprawdzić czy zwierzątka z książeczek faktycznie są takie sympatyczne jak opowiada Mama podczas czytania.
Gdybyście słyszeli o masowym padzie zwierzaków w mazowieckim to na pewno sprawka Krzysia. Wskazówka dla Sanepidu: zwierzaki na pewno padły z przeżarcia.
Było karmienie owieczek:
Było karmienie króliczków:
Kozy nie zostały utrwalone.
Zupełnie aspołeczną postawą wykazały się za to kury i koguty które:
a) nie dały się nakarmić
b) w ogóle nie dały się dotknąć
pomimo wejścia Krzysia do kurnika aż pod same grzędy.
Krzyś niezrażony niepowodzeniem przeniósł zainteresowanie na indyki i perliczki ;)
Indyki i perliczki też się nie integrują.
Dla dorosłych pozostało zaopatrywanie Krzysia w karmę dla zwierząt, pilnowanie powozu Krzysiowego (czemu to takie niewygodne do prowadzenia po piachach????) zabezpieczanie jedzenia i picia.
Mi udało się jeszcze strzelić kilka fot:
Zauroczyło mnie okno, struktura drewna i jego kolor.... :
No i na sam koniec ule proszę:
Miłego tygodnia :)
Hahaha.. Krzyś jest debeściak! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ten skansen - taki sielski i anielski - i to słońce!!!
OdpowiedzUsuńA mały Krzyś jest rewelacyjny!
fajne swojskie klimaty:)
OdpowiedzUsuńa taki maluchem to sama radość:)
oj coś mi się zdaje że na przyszły rok z Julką będzie tak samo... ją już teraz rozpiera energie, a co dopiero jak zacznie chodzić... w sumie to wydaje mi się że ona od razu zacznie biegać... na razie ma pół roku i już przymierza się do raczkowania :) z pozycji leżenia na brzuchu podnosi się na kolana (jak piesek) i buja w przód i w tył... tylko patrzeć jak wystrzeli do przodu.. albo do tyłu :)
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia jutro :)
Cudne klimaty!
OdpowiedzUsuńMilusio i foty bajer :D Ach sielskie klimaty na ławce wśród zapachu zielska i owczych bobów :)))) rozmarzyłam się na temat wsi :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wypad ! Bardzo lubię sielskie klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna wycieczka:) A mały odkrywca - jaki dzielny!
OdpowiedzUsuńależ piękne zdjęcie kurze!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak mało o miodobraniu. dobrze by było wiedzieć, czy miodowe nalewki słodkie, czy przypadkiem nie kwaskowe :) polecamy
OdpowiedzUsuń