Inne miejsca

środa, 2 czerwca 2010

Laurowe sprawki - rozbieżności 1 i 2

Pisałam wczoraj o tym że oryginalny schemat to nie wszystko. Rozbieżności są znaczne.

W przypadku centralnego motywu zignorowałam zdjęcie oryginalne i wyszyłam wg schematu. I tak dorobiłam się rozbieżności nr 1: w centrum schematu znalazł się kolor 718, wg klucza.
Podczas gdy w zdjęciu gotowym pracy w centrum widnieje kolor zbliżony znacznie bardziej do fioletu. Podejrzewam że powinien być to występujący na liście kolorów nr 552.
Zresztą spójrzcie na oryginalne zdjęcie: TUTAJ. Wg mnie w tych małych centralnych trójkącikach, powinien znajdować się fiolet a nie róż.


Rozbieżność nr 2, znacznie bardziej oczywista dla odmiany i dotyczy obszaru zaznaczonego obwodem na żółto.
Wg schematu powinien być wyszyty kolorem muliny 799. A wg zdjęcia pracy trójkąt powinien być wyszyty ewidentnie ciemnym kolorem, tak jak i inne trójkąty w obwodzie rombu. Czyli muliną 791.


Mam nadzieję że pokazałam różnice wystarczająco czytelnie. Praca teraz przypomina prowadzenie inwestygacji permanentnej a nie swobodnej pracy.
Ale nie zrażam się i będę komunikować dalsze odstępstwa. Jeśli się znajdą.

9 komentarzy:

  1. Aniu, jak to dobrze, że dokumentujesz rozbieżności. A swoją drogą to firma wiele traci, bo zdjęcia są bardzo apetyczne, a potem rozczarować się można swoją pracą :(

    OdpowiedzUsuń
  2. No powiedziałabym, że różnice dość znaczne.
    Szkoda troszkę, bo jak sie czlowiek nastawia na taka kolorystyke to taka chciałby uzyskać.
    Ale mnie podoba sie czy tak czy tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu dziękuję za dokumentację - zawsze przyda się w przyszłości.
    Zgadzam się z Krzysią firma traci bo następnym razem chyba przerzucę się na inną równie pasjonującą autorkę wzorów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A tu Cię mam :)

    Co do pierwszej rozbieżności, to przede wszystkim widzę, że oryginalne zdjęcie jest mocno 'zaniebieszczone', widać niekoniecznie przy dobrym świetle było wykonywane... więc tam może być i róż, bo niespecjalnie widać.. (możesz się ze mną nie zgodzić, hihi ;)) A ta druga rozbieżność to wielkie, ewidentne niedopatrzenie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, ja chwilowo nie na temat.
    Dałabym rękę sobie uciąć, że dodałam Twój blog do obserwowanych i dzisiaj odkryłam, że jest wręcz przeciwnie. Od dłuższego czasu zastanawiałam się, czemu nic nie piszesz???

    No i mam zaległości. Poczytam, jak wrócę z pracy.

    Mój błąd odkryłam na tyle wcześnie, że niewiele straciłam w obserwowaniu Twoich zmagań z Laura :-)

    A na razie pozdrawiam i ściskam słonecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ania, qurczę, to niefajnie :(
    Mam dwa schematy w planach a ja leniwa jestem i nie chciało by mi się ze schematem i ze zdjęciem porównywać - czyli pewnie dopiero po wyszyciu bym zaobserwowała że coś mi się nie zgadza :(

    OdpowiedzUsuń
  7. no zupełnie niefajnie z tą Laurą :(

    Lilu, bo widzę że masz mój stary adres bloxowy w swojej linkowni - to może dlatego?
    A zmagania z Laurą powoli idą to szybko nadrobisz ;)

    Dłubię powoli dalej choć progres bardzo powolny bo działkowanie mnie pochłania. Zresztą i tak jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, to mnie zmartwiłaś, lecą do mnie wzorki Laury, a tu trzeba będzie tak uważać...Może warto napisać do autorki?

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, powiem Ci szczerze że nie mam ochoty walczyć ze światem (czytaj: Autorką), bo już nam to raczej na lecące wzory nie pomoże :( A i jakaś rezygnacja we własne siły mnie dopada, bo z niczym się nie wyrabiam i mam frustrę :(

    Zresztą: co wyszyjemy to będziemy miały. Najwyżej będziemy miały bardzo, bardzo oryginale prace! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)