Ha!
Pracę domową skończyłam i teraz czekam na zajęcia 22 czerwca, kiedy to zaczniemy wyszywać różne trójwymiarowe 'wygibasy' na zapełnionych haftem polach.
Fabric: 20ct
Threads: DMC Perle 8, 842
|
Ciekawe czy skończę takie wygibasy bo ja oporna jestem do malowania igłą.....
Dążyć będę do czegoś zbliżonego do czarno-białej fotografi.
No to będę trzymała kciuki i czekam na efekty w kolorze :)
OdpowiedzUsuńo ja...:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle rakieta:)
OdpowiedzUsuńja już 3 tygodnie nie miałam igły w ręku - czuję się jak na odwyku :D
Jestem ciekawa tych trójwymiarów :)
OdpowiedzUsuńJeszcze czegoś takiego nie widziałam, człowiek uczy się całe życie... ciutkę to chyba podobne do casalguidi, o ile można rozeznać na tym drugim zdjęciu...??? W każdym razie baaardzo jestem ciekawa tego nowego haftu :))
OdpowiedzUsuńTy jesteś oporna do malowania igłą? No co ty! Niedoceniasz się! Już to co zrobiłaś wygląda super, a jak będzie ukończone to będzie cudeńko!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wpis!
Podziwiam bez słów... Znaczy niemy mój podziw, bom zatkana z zachwytu ;-)
OdpowiedzUsuńa ja z ciekawości, a może to też zachwyt ;)
UsuńCiekawość dalszych postępów coraz bardziej mnie zżera :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fantastycznie :)