Zaległości ciąg dalszy. Oto wreszcie zdjęcia pierwszej własnoręcznej biżuterii.
Medalion który dostała moja Mama z okazji Dnia Matki.
Nie jest idealny ale wiem gdzie popełniłam błąd.
Skad ja to znam:P Przy takich małych haftach właśnie najwięcej czasu trzeba spędzić na myśleniu co i jak:D Fajnie wyszedl i aż tak wiele haftu Ci sie nie schowalo pod "rameczka", wiec jak na pierwszy raz to super! A mnie ciekawi jak ten medalion wyglada od spodu? Pozdrawiam Anka
O matko, toż to ta baza której poszukiwałam tygodniami...na całym świecie...i nie znalazłam, więc się zajęłam bazami do kaboszonów i już mi z nimi dobrze...śliczny haft !!!
I właśnie dlatego ja tak nie lubię tego etapu: P L A N O W A N I E :))) Zawsze się boję, że coś źle obliczę, źle przytnę, źle materiał dobiorę, źle przymierzę... Ale Mama na pewna szczęśliwa, bo medalion jest niebanalny i niepowtarzalny :) A haft cudnie wykonany! Pozdrawiam :)
medalion przepiękny:) Mama pewnie zachwycona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Skad ja to znam:P Przy takich małych haftach właśnie najwięcej czasu trzeba spędzić na myśleniu co i jak:D
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedl i aż tak wiele haftu Ci sie nie schowalo pod "rameczka", wiec jak na pierwszy raz to super! A mnie ciekawi jak ten medalion wyglada od spodu?
Pozdrawiam
Anka
On jest super bez względu na to, który to raz :-)
UsuńJest piękny! A postronni (m.in. i ja) błędu i tak nie dostrzegą :-)
OdpowiedzUsuńO matko, toż to ta baza której poszukiwałam tygodniami...na całym świecie...i nie znalazłam, więc się zajęłam bazami do kaboszonów i już mi z nimi dobrze...śliczny haft !!!
OdpowiedzUsuńPiękny prezent :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Błąd mówisz..hym..nie widzę. Mama napewno była zadowolona z takiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńwow - mega okaz jubilerski!!!
OdpowiedzUsuńBabcia mawiała, że bezbłędnie to tworzy Pan Bóg, a w ludzkiej, ręcznej pracy błąd musi być.
OdpowiedzUsuńI już.
Śliczne cacko zrobiłaś.
dobrze powiedziane... i pięknie :)
UsuńPrzepiękny wisior:))mama na pewno dumna z niego ogromnie:)))ja bym była:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudeńko! Kurcze, dosłownie jedna lub dwie nitki w prawo a byłboby idealnie. Te różyczki boskie! Patrzę i patrzę na nie...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent dla mamy, a haft - jak dla mnie - idealny. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńJaki piękny medalion. Zazdroszczę mamie :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście my nie wiemy gdzie popełniłaś błąd i to nie zakłóca nam oglądania medalionu w pełnym zachwycie !!!
OdpowiedzUsuńWitam. Przepiękny medalion:)
OdpowiedzUsuńPięknie!!!
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego ja tak nie lubię tego etapu: P L A N O W A N I E :))) Zawsze się boję, że coś źle obliczę, źle przytnę, źle materiał dobiorę, źle przymierzę...
OdpowiedzUsuńAle Mama na pewna szczęśliwa, bo medalion jest niebanalny i niepowtarzalny :) A haft cudnie wykonany!
Pozdrawiam :)
Przepiękny, jedyny i niepowtarzalny! :)
OdpowiedzUsuńJEST idealny! Ja tam żadnego błędu nie widzę! Cudo wyszło różane:)
OdpowiedzUsuńNiepowtarzalny, uroczy prezent! Otrzymać takie cudo od swojego dziecka, to musi być wzruszający moment:)
OdpowiedzUsuńPiękny! Mama pewnie zachwzcona.
OdpowiedzUsuńJest absolutnie przepiękny! Byłabym zachwycona takim prezentem od dziecka... ale to za jakiś czas, teraz dostaję rysunki w stylu manga :)
OdpowiedzUsuńWspaniale to wymyśliłaś :) Masz super bazę, ja kupiłam, ale taką malutką i teraz szukam czegoś malutkiego, co by tam się zmieściło ;)
OdpowiedzUsuń