Inne miejsca

środa, 18 lipca 2012

Bieżnik - start

Dużo ostatnio nowych prac zaczęłam. Czasami zastanawiam się  kiedy to wszystko skończę biorąc pod uwagę intensywne prace budowlane zaplanowane na działce i niezbędne zaangażowanie konieczne w takich przypadkach....
Niemniej znowu pod wpływem Ani Baranowicz zaczęłam nową pracę. Będzie to bieżnik.
Wzór pochodzi z gazety RAKAM i wykonywany jest w technice haftu lagarterskiego. Haft pochodzi z Hiszpanii i jest mieszanką ściegu atłaskowego i popularnego ściegu fastrygowego: blackwork.

Co by nie męczyć oto początki:

Bellana 20ct
Anchor Pearl Cotton #5: 265, 267, 298, 301
Anchor Pearl Cotton #8: 236

Wyszywa się dość szybko.  Aktualnie jestem na pierwszym zakręcie.
Co prawda wolałabym drobniejszy materiał na którym można by wyszywać perłówką nr 8 ale... trudno. Kupon takiego materiału został zakupiony i rozdysponowany dla większej grupy - nie będę zmieniać materiału bo ten będzie leżeć gdzieś w kącie i zarastać pajęczyną.

25 komentarzy:

  1. no proszę, jeszcze o takim hafcie nie słyszałam. Zapowiada się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest bardzo, bardzo ładne. Takie urocze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne, takie geometrycznie równiutkie. W jakieś starej, wiekowej już ANNIe chyba coś takiego widziałam.
    Pamiętam też u Ciebie haft ze Schwalm.
    Skąd bierzesz, Aniu, pomysły na różnego rodzaju hafty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolciu mam szczęście znać Anię Baranowicz z Łodzi i widywać się dość regularnie z grupą zakręconych. Dziewczyny dzielnie pokazują paluchem co by chciały zrobić i zaznaczają że 'nieumiom' a Anią mówi: "umiecie, umiecie tylko jeszcze o tym nie wiecie". I właśnie w taki sposób poznajemy nowe techniki, czasami odświeżamy stare. Nie wszystkie mnie porywają. Ale nauczyłam się że jednak haft (a nie koronka) jest moim przeznaczeniem.
      Jak widać: potrzebny dobry team i pomysły same się realizują :)

      Usuń
  4. mam książeczkę z wzorami lagarterry i stały plan coby powyszywać obrusy :))))

    Chyba za dużo mam planów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plan dobry. Najlepszy :)
      Teraz masz więcej czasu to i obrusy powstaną, zwłaszcza że to szybsza technika niż krzyżyki :)

      Usuń
  5. Zapowiada się cudny bieżnik :) Czekam na kolejne odsłony :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Kolejne odsłony powinny szybko się pojawić!

      Usuń
  6. Ten laga...cośtam wygląda nieprzyzwoicie ślicznie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ania, ubiegłaś mnie z wpisem :D
    Nic to, będzie dubel najwyżej :) Z tym że ja dopiero po urlopie.
    Ja jestem przy kwiatkach dwóch na krótszym boku - i nadal nie wiem czy mi się ten wzór podoba czy niekoniecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tego dylematu nie rozstrzygnę, ale przyznam że czekam na tę część blackworkową żeby trochę delikatności nabrał bieżnik :)

      Usuń
  8. w stanie błogosławionym masz jakieś turbo doładowanie albo razem z pływakiem duracelki się zabunkrowały w Tobie :)
    Jestem ciekawa na żywo tego cuda!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rakam jest świetny. Mam na smutne dni trzyletnie zapasy Rakamów. :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To te dni już nigdy nie będą smutne z taką ilością cudnej prasy!
      Gdybyś zamierzała zmakulaturować gazety proszę pamiętaj o mnie. Chętnie odkupię.

      Usuń
  10. Piękny haft :) też mam chrapkę na coś nie-krzyżykowego, ale najpierw muszę się "obrobić" z tym co pozaczynałam, potem będę próbować Was dogonić, a przynajmniej troszkę nasladować :) Zazdroszczę hafciarskiej ekipy wspierającej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekipa motywuje :) Na FB jest też taka wirtualna - używasz tego portalu?

      Usuń
  11. A dla mnie to jakiś kosmos...hehe jaki pokazujesz:) zaskakujesz tymi cudownościami:) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bieżnik zapowiada się wspaniale :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po pierwsze Ty i pajęczyny to absurdalne ;) A po drugie, to zawsze coś takiego fajnego znajdziesz w nowej technice, że oczy można zgubić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Droga powiem Ci że ten rok by Cię zaskoczył. W zamknięciu kłódki mam pająka który uwił tam sobie pajęczynę na stałe. Jak chcę otworzyć/zamknąć kłódkę to otwieram przykryweczkę, pająk skacze na ziemię, ja korzystam z kłódki, a za godzinę-dwie mieszkaniec wraca. I naprawia sieć i czekamy na następne odwiedziny ;)
      Pająki w tym roku są niemożliwe. W godzinę zrobią mi sieć miedzy krzesłem a krzakiem. Kartonem i poręczą. Wystarczy zostawić coś 'na chwilę' i już wygląda jakby stało tydzień czasu zaniedbane.... Zatem i materiał w tych warunkach by się zapajęczył :D

      Usuń
  14. ciekawie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziekuje za wskazowki do rozyczek wstazkowych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)