A 'updejtnę' bieżnik - co tam.
Co do samej pracy mam mieszane uczucia: z jednej strony jak patrzę na wzór to odbieram go jako toporny. Ale generalnie podoba mi się jak przybywa szybko gotowej powierzchni.
Na pewno po tym bieżniku zatęsknię do swoich malutkich xxx jak zegarmistrz do swej precyzyjnej pracy.
Jak skończę kiedyś te kwiatki + listki to zacznę otok blackwork. Doczekać się nie mogę ;)
Aneczko, bieżnik, który powstaje wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Zastępuję mi słońce (które gdzieś się zapodziało tego lata), jest taki lekki i ciepły w swych barwach.
OdpowiedzUsuńAldonko słońce za chwilę wróci :) A te kolory są faktycznie bardzo letnie.
UsuńTaką miłą połyskliwość mają właśnie perłówki Anchora. I to we wszystkich grubościach (niestety DMC perłówki zwłaszcza te cieńsze są... matowe i jakby zmechacone, o słabym skręcie).
Miłego dnia :)
E tam, jaki tam znowu toporny, co Ty wymyślasz... Mnie się bardzo podoba, choćby przez tę swoją odmienność od krzyżyków właśnie. Jest lekko geometryczny, ale motyw kwiatowy, piękne kolory oraz połyskliwość muliny na płaskim hafcie - dodają całości wdzięku i lekkości. W sumie efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńKalliope kiedy naprawdę wzór wydaje się mocno toporny :) Krzyżyki mają znacznie więcej delikatności i nawet na lnie 16ct są malusieńkie w porównaniu do ściegów na bellanie 20ct.
UsuńMimo to i tak bieżnik mi się podoba i skończę go. Blackwork na brzegu doda mu sporo lekkości :)
Może i jest toporny przy innych delikatniejszych haftach, ale ma dużo uroku. Trzymam kciuki za szybki finisz, a z tego co widzę, to będzie naprawdę szybki.
OdpowiedzUsuńczyli że co to jeszcze nie cały wzór?? pokaż jak wygląda w gazetce??
OdpowiedzUsuńFajnie tak lekko na zdjęciach wygląda nie wiem gdzie Ty toporność widzisz ...
Bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bogna
Według mnie piękny!
OdpowiedzUsuńAnia, widzę że Ciebie też dopadły dylematy związane z tym wzorem :D Ja nadal nie wiem czy on mi się podoba czy nie :D Ale szybko się leci do przodu :D
OdpowiedzUsuńZa to już wiem że ciemnej zielonej starczyło mi tylko na połowę pracy :(
ładny, bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńa mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że właśnie cały jego urok tkwi w tej toporności:) Ale poczekam jeszcze na blackwork;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
świetny :)
OdpowiedzUsuńładny ;-)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda ten hafcik. eksperymenty mile widziane. zawsze to jakaś nowość. jestem ciekawa jak bedzie wyglądała całość po ukonczeniu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne - inaczej chyba się nie da opisać tego co robisz.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może też Ci sie coś spodoba. Dopiero zaczynam ale małymi kroczkami... :)
http://liebreizmalowane.blogspot.com/
Jest bardzo ładny, nie ma toporności, jest coś innego!
OdpowiedzUsuń