Inne miejsca

środa, 6 czerwca 2012

Ścieg włoski - tutorial - UPDATE

W sobotę zaczęłam nowy haft, tulipanki. I przy tej okazji nauczyłam się nowego ściegu: włoskiego.

Na prośbę internautek zamieszczam zrobiony w tempie tutorial.
Z góry przepraszam za te durne podpisy na zdjęciach. Ale nie chcę żeby zdjęcia latały w sieci jako "pożyczone" :((((

 Materiały
  • Anchor Pearl Cotton nr 8, kolor 926
  • Len - z zapasów teściowej Ewy. Materiał ma ze sto lat - no może trochę mniej. Nie wiem czy jest policzalny i czy niepoliczalny. Nie sprawdzam. Do tego typu ściegu to nie ma znaczenia
Wykorzystanie:
jak każdego innego łańcuszka: obramowania obrazków, łodyżki, kontury.


Zaczynamy od prezentacji zbliżenia gotowego ściegu: to węzełki umieszczone jak koraliki  na powierzchni materiału. Cały ścieg wykonujemy niemal całkowicie na powierzchni materiału.

Jak widać ścieg ma charakter przestrzenny.

Zaczynamy od wprowadzenia nitki. Około 1,5cm swobodnie wprowadzamy nić i wykonujemy pierwszy węzełek. Dokładnie wg poniższej instrukcji. Tu nie ma żadnych innych węzełków.

Nie przejmujcie się tym ogonkiem który wystaje! Jak zrobicie kilka węzełków to wystającą nitkę obetniecie.

Teraz trzy kroki, wg zdjęć [update 6.06.2012: zamieniam kolaż na pojedyncze zdjęcia z opisem]:







Zwróćcie uwagę na to gdzie znajduje się igła i nić (spód/tył). Specjalnie umieszczałam to na zdjęciach.
Reszta sama się zaciśnie :)

Z ciekawości dla zainteresowanych również pokazuję tył pracy.

No i już.
Dajcie znać jak Wam idzie :)
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
update 6.06.2012: wrzucam film poglądowy nagrany specjalnie na potrzeby uczących się.
Mam nadzieję że da spodziewane efekty.


37 komentarzy:

  1. piękny ten włoski;))dziękuję za tutka;)) już ćwiczę;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeeeeeeeeeeeee...więc najpierw szew a potem supły???
    Hehe, musisz przyjechać i pokazać, łopatologicznie do mnie proszę.
    Buziole
    A malyna skończona????
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malyna się robi w warunkach specyficznych - czyli działkowych : )Teraz czas na hafty luźne (materiał w kieszeń, igła, jedna nitka) - czyli bardziej mobilne ;)

      Usuń
  3. Że co proszę ??? Twoja teściowa ma sto lat ???
    No dobra żartowałam ;)
    Cudny hafcik ,w sam raz na maksymalne odstresowanie i gdy się ma dużo na głowie..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm dla mnie to czarna magia, a tak ślicznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haftysiu wrzuciłam nowe zdjęcia oraz film. Teraz będzie już odczarowane :D

      Usuń
  5. no niestety mi też nic nie wychodzi;((( Aniu filmik stwórz i łopatologicznie pliss;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny ścieg, chętnie spróbuję co mi wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te ściegi sa rzeczywiście bardzo efektowne ale tez pracochłonne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eeee... nie przesadzajmy z tą pracochłonnością ;) w minutę idzie zrobić dwa węzełki. Na godzinę to daje 120 węzełków czyli używając perłówki nr 8 jako nitki daje to około 27cm ściegu w godzinę. To chyba nie tak źle ;)

      Usuń
  8. Bardzo ładne takie toto. Kiedy pokażesz te tulipanki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elis obiecuję po weekendzie bo zamierzam je podgonić mocno :D

      Usuń
  9. No dobra. Bez filmu się nie obejdzie. Ale do filmu potrzebuję Operatora. Zatem nie obiecuję kiedy się z nim wygrzebię ;)
    I nie stresujcie się: ścieg jest szybki i efektowny. Naprawdę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, dzięki! Chyba pojęłam :-) Dziś nie sprawdzę, bo dziś nareszcie kupiłam środki do sprzątania firmy Voigt i rzuciłam się na porządki jak jaka głupia, ale jutro w czystej chałupce potrenuję. Dzięki wielkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :) Dla pewności jeszcze film polecam.
      No i koniecznie pochwal się efektami.

      Usuń
  11. Ścieg wygląda bardzo ciekawie... Zastanawiam się tylko, czy węzełki zawsze wychodzą takie równiutkie, czy trzeba do tego pewnej wprawy ;-)? Potrenuję i zobaczę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ar_niko 'równiótkość' to kwestia precyzji - bez trenowania dłoni i paluszków się nie obejdzie. Ale zapewniam Cię że jeśli wyszywasz na co dzień ten ścieg również wyjdzie Ci równo. To kwestia mocy zaciągania nitek i równych odległości między węzełkami.

      Usuń
  12. Teoretycznie chyba załapałam, zaraz spróbuję poćwiczyć, bo właśnie czegoś takiego potrzebowałam! Dzięki za podzielenie się wiedzą tajemną!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba się ogromnie. Zechcę się nauczyć. Poczekam jednak na filmik. Dla mnie to obrazkowe za małe jest, nawet okular nie pomaga. Dzięki Aneczko ślicznie za podpowiedź i instruktaż!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ania, próbowałam i nie wyszło :D Może zrobić jakieś zbliżenia jak się zadzieżguje słupeł?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już właśnie jest na zdjęciu ;)

      Usuń
    2. Aguś - teraz już wszystko powinno być dobrze widoczne :)

      Usuń
    3. Ania, dużo lepiej widzę teraz, dzięki :)

      Usuń
  15. Ja nie a propos, czy droga Ania mogłaby zajrzeć na mój blog, gdzie wygrała książkę pt. Nadzieja i wydawca nie może się doprosić o adres wysyłki? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu pozbierałam się, zidentyfikowałam, nazwałam na nowo i zgłosiłam do Wydawcy. No wiesz.... co raz bardziej przypominam Twoją bohaterkę z Poziomki ;)

      Usuń
  16. Aniu - efektowne, a ja sroczka lubię takie ozdobne ściegi. Będę ćwiczyć.
    Daj te zdjęcia pojedynczo a nie w kolażu, będzie lepiej widać jak nitka się układa przy igle, bo to czasami wygląda jakby igła była bez nici ;)
    Ja tam wolę jak foty podpisane, mnie to pomaga w identyfikacji, bo bardzo często nie pamiętam skąd pomysł czy wzór.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne i prościutkie :) Tylko kiedy ja mam to robić, no pytam, kiedy?? Ale podoba mi się! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aneczko cudnie teraz;)))no do mnie trza dużymi literami jednak;D;D;Da Tobie jak to sprawnie idzie!!dziekuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo powolutku zabieram się do haftowania :) Ścieg włoski jest chyba dla mnie za skomplikowany :) ale będę zaglądać może się czegoś nauczę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)