Jak zapowiedziałam wcześniej teraz będzie post nie-robótkowy. Bo ten post będzie o zimie.
Pisałam już że lubię zimę zupełnie na przekór Tym którzy chcą już mieć ciepło i lato i upały.
Zainicjowaliśmy z Połamańcen sezon narciarski, tym razem w Szczyrku. Zobaczcie jakie piękne widoki było nam dane podziwiać:
Miłej zimy w ten pluchowy, deszczowy, szary weekend :)
Pięknie wygląda taki biały, puchaty śnieżek! Szczególnie w porównaniu z brudną breją, którą obecnie widać za oknem:)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :) Ja dopiero za miesiąc, więc z tym większym sentymentem popatrzę na Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBajkotymoja! Ania! To Ty już tam śmigasz? Ech... ja podobnie jak yenulka jeszcze muszę zaczekać. Pięknie masz tam! Korzystaj ile się da bo na nizinach już się rozpuściło. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZima w górach jest najpiękniejsza :)
OdpowiedzUsuńDziewczynki, a uwierzycie że jak robiłam zdjęcia to tak wiało tak że mało głowy nie urwało?! No i na termometrze było -10,5 czyli odczuwalna wg specjalistów -24st.C....
OdpowiedzUsuńTakie widoki to tylko niestety do halnego, czyli do Trzech Króli były. Jak wyjeżdżaliśmy 7.01 to już szarawo i smutno się w dolinach robiło.
Jola, Yenulka trzymam kciuki abyście i Wy miały taką piękną pogodę :)
Yenulka, chciałam zauważyć że jak nie wsiądziesz na deski to takich widoków nie ujrzysz, bo to robione podczas jazdy orczykiem ;)
Ania, moje kolana nie wytrzymują niestety jazdy na deskach, ale widoki z dołu też nie są złe :D
OdpowiedzUsuń