Miło Cię zobaczyć, choćby na zdjęciu. Zastanawiałam sie podobnie jak Jolcia, kto to kosi trawę i już wiem :)). Ale z Ciebie Siłaczka! Nic tylko siedzieć na takiej pięknej działce, już sobie wyobrażam jak ją dopieścisz, gdy tylko bedziesz miała ciut więcej czasu :) Trzyma kciuki za bardzo ważne rozmowy!
Madziu, odreagowuję żebyś wiedziała... urobiłam się jak koń ale cały czas z uśmiechem od ucha do ucha! Mam powera jak chyba nigdy w życiu!
Kankanko Siłaczka brzmi dumnie! Jednakowoż pozostaję przy nadziei że efekty mojej pracy będą widoczne nie tylko dla mnie ;) No i że przy tym wszystkim nie zejdę ;)
Jolcia, no proszę Cię! Z uwagi na Rekonwelescenta SAMA chwyciłam za kosę :D Nie spodziewałam się że tak mi się spodoba ;) Polecam każdej Kobitce! To jest zabawa!
Naila brzozy czekają żeby się do nich poprzytulać ...
Abulinko czasu faktycznie brak, ale w głowie się nareszcie roi od pomysłów! A dziś zrobiliśmy część inwentaryzacji istniejących zadrzewień. Koncepcja kwitnie!
Kobieta w hełmofonie pozdrawia Atę ze Szwecji :D P.S Hełmofon zdjęłam co by narodu nie gorszyć ale tę kosę mogłabym zabrać, może zrobiłoby to wrażenie podczas negocjacji??
Solaris a będzie jeszcze więcej roślinek - doczekać się nie mogę :D
Lilka, zbroję się w argumenty :D
Blogniedzielny: żyję już dziś powrotem na działkę w sobotę :))
Yenulko poszukaj parzydełka - rewelacja na kwaśne, leśne gleby i towarzystwo dla rododendronów i innych kwaśnolubnych azaliowych krzaczków
Bo to fajnie tak czasem fizycznie popracować. Ja zawsze uwielbiałam wbijać gwoździe, piłować deski i inne takie tam. No ale nie jestem za tym, żeby kobiety na traktory ;) Śliczny masz ogród, zazdraszczam przeogromnie!
Trzymam kciuki Siłaczko!!!!!
OdpowiedzUsuńpo tygodniu pracy umysłowej czas na fizyczne odreagowanie mówisz ... pięknie tam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAle to chyba nie Ty Aniu z tą kosiarką!? Fajnie tak popracować... aż zapachniało skoszoną trawą :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie pod brzózkami! Aniu, ciesz się z każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię zobaczyć, choćby na zdjęciu. Zastanawiałam sie podobnie jak Jolcia, kto to kosi trawę i już wiem :)). Ale z Ciebie Siłaczka!
OdpowiedzUsuńNic tylko siedzieć na takiej pięknej działce, już sobie wyobrażam jak ją dopieścisz, gdy tylko bedziesz miała ciut więcej czasu :)
Trzyma kciuki za bardzo ważne rozmowy!
piękne widoki z tego tarasa!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na rozmowach!
Madziu, odreagowuję żebyś wiedziała... urobiłam się jak koń ale cały czas z uśmiechem od ucha do ucha! Mam powera jak chyba nigdy w życiu!
OdpowiedzUsuńKankanko Siłaczka brzmi dumnie! Jednakowoż pozostaję przy nadziei że efekty mojej pracy będą widoczne nie tylko dla mnie ;) No i że przy tym wszystkim nie zejdę ;)
Jolcia, no proszę Cię! Z uwagi na Rekonwelescenta SAMA chwyciłam za kosę :D Nie spodziewałam się że tak mi się spodoba ;)
Polecam każdej Kobitce! To jest zabawa!
Naila brzozy czekają żeby się do nich poprzytulać ...
Abulinko czasu faktycznie brak, ale w głowie się nareszcie roi od pomysłów! A dziś zrobiliśmy część inwentaryzacji istniejących zadrzewień. Koncepcja kwitnie!
Ulcia dzięki :D
Kobieta w hełmofonie i z podkaszarką... Widok bezcenny! Jako i ten z tarasu :-D
OdpowiedzUsuńPiekne roslinki!
OdpowiedzUsuńZachłanna jesteś, niektórzy tylko chwilę chwytali :-)
OdpowiedzUsuńWalcz, walcz, niech się dzieje :-)
chwile ktore moglby trwac w nieskonczonasc :) :) :)
OdpowiedzUsuńAnia, zdjęcie z kosą bossskie :) Ty to jednak jesteś mocarna kobieta :)
OdpowiedzUsuńNie daj się północy i nie zgub po drodze :)
p.s jak się nazywa ta roślina o której rozmawiałyśmy co ja miałam sobie wygooglać? bo nie pamiętam :D
Kobieta w hełmofonie pozdrawia Atę ze Szwecji :D
OdpowiedzUsuńP.S Hełmofon zdjęłam co by narodu nie gorszyć ale tę kosę mogłabym zabrać, może zrobiłoby to wrażenie podczas negocjacji??
Solaris a będzie jeszcze więcej roślinek - doczekać się nie mogę :D
Lilka, zbroję się w argumenty :D
Blogniedzielny: żyję już dziś powrotem na działkę w sobotę :))
Yenulko poszukaj parzydełka - rewelacja na kwaśne, leśne gleby i towarzystwo dla rododendronów i innych kwaśnolubnych azaliowych krzaczków
Ale tam pięknie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńBo to fajnie tak czasem fizycznie popracować. Ja zawsze uwielbiałam wbijać gwoździe, piłować deski i inne takie tam. No ale nie jestem za tym, żeby kobiety na traktory ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz ogród, zazdraszczam przeogromnie!