Wyłonione pary miały szyć dla siebie miniquilty.
Ja poznałam w ten sposób Normę - moją Partnerkę z Denver. Pisałyśmy do siebie maile, żywo komentując sytuację rodzinną, wymieniając przepisy kuchenne i preferencje kolorystyczne lub szyciowe. Okazało się, że sama Norma ma dość bliski kontakt z Polską, bo jej synowa jest Polką. Jak się okazuje mnóstwo naszych rodaków mieszka za 'wielką wodą", a niektórzy z nas nawet robią dobry PR za oceanem.
Byłyśmy 371 zespołem.
Okazało się, że lubimy wszystkie quilty i obie planujemy nieco popracować nad naszymi miniquiltami do pracowni. Prawdę mówiąc miałam już w głowie pomysł i widziałam go właśnie jako pracę wiszącą.
Wymyśliłam sobie już dawno temu, że muszę nauczyć się szyć log cabin. I do tego chcę, żeby był kolorowo-biały.
Postanowiłam zrealizować przy okazji wymianki i uszyć go dla Normy.
Samo cięcie tkanin zajęło mi tydzień. Używałam końcówek z różnych projektów, które uszyłam do tej pory. Czasami sięgałam też do zupełnie nowych, nie użytych jeszcze tkanin.
Potem szyłam chyba ze trzy dni. Z Wojtkiem w chuście.
W sumie uszyłam 36 bloków log cabin o wymiarach 3,5" (4" przed wszyciem). Ostatecznie dało mi to rozmiar quiltu 21" x 21". 468 małych elementów, najmniejszy wielkości 1" x 1" przed wszyciem.
Dopiero gdy quilt był już dawno uszyty Norma napisała, że jej ulubionym blokiem jest log cabin z twistem. Wtedy uśmiechnęłam się do siebie i ulżyło mi.
Oto powstała bardzo energetyczna praca.
Wypikowana ręcznie (pierwszy raz cała).
Quilt nadałam już w USA i po dwóch dniach Norma dostała swój prezent.
Wisi już na swoim miejscu.
A tu zdjęcia jeszcze z mojej pracowni.
Wielkość: 21 x 21"
Tkaniny: różne
Pikowanie: ręczne, muliną Anchor
Ja na swój jeszcze czekam ale wynika to z tego że Norma nie chciała wysyłać go do do Polski gdy mnie nie było.
Jest piekny! Ile nitek muliny uzylas do pikowania?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Użyłam jednej nitki tylko. Zależało mi na delikatnym tylko spięciu warstw. Już i tak dużo się dzieje na tej pracy :)
UsuńIle kolorów ! Ślicznie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie projekty,nie tylko szyje się coś dla kogoś, ale również można się zaprzyjaźnić.
Szalona Kobieto, Matko dwójki Dzieci. Pracująca. Kiedy??? Podziwiam, szczerze. Naprawdę! Piękny!
OdpowiedzUsuńwow !!! beautiful and so lovely work :) i really like your good idea so much.Thank for sharing.
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์
Śliczny jest! dopiero gdy zobaczyłam wymiar dotarło do mnie jak maleńkie są te kawałki tkaniny. Czyli to super pomysł na wykorzystanie resztek.
OdpowiedzUsuńWow, wygląda imponująco! :)
OdpowiedzUsuń