O ludzie! Od marca mnie tu nie było! Cztery miesiące. Przygotowanie do podróży, podróż czterdziestolecia, przygotowanie dziecka do żłobka, powrót do pracy.
A w wolnych chwilach szycie. Sporo szycia choć wciąż zbyt mało.
Postaram się w najbliższych wpisach pokazać co udało mi się stworzyć podczas niebytu.
Najpierw dla dziecka mego osobistego.
Jak powszechnie wiadomo dziecko szewca bez butów chodzi. Prawie. Jasiek czekał na własną kołdrę 4 lata.
Z Wojtkiem szybciej mi poszło i już w 1. roku życia dziecku uszyłam top.
O tym pisałam TUTAJ.
Przez długi czas napawałam się kolorami i energetyką topu. Stanowił ozdobę mojej pracowni. Dopiero kiedy przestraszyłam się, że mi dziecko wyrośnie, zabrałam się za pikowanie.
Z pomocą przyszedł również prezent który wylosowała mi Gosia Pawłowska w zabawie Sew All Around QAL : komplet nici Aurifil.
Idealnie pasujący do kolorów quiltu Wojtka!
Ostatecznie zdecydowałam się jeszcze na dodanie żółtej nici, żeby zbyt mocno inne kolory nie odbijały się od żółtego tła.
Wypikowałam go stopką z górnym transportem, w proste linie.
W swojskich klimatach:
Jak się sprawdził w podróży:
Mogę śmiało powiedzieć że jest to najbardziej użytkowy quilt jaki uszyłam. Przejechał tysiące kilometrów. W różnych warunkach. Stanowi od 2 miesięcy stały element naszej codziennej egzystencji. Ma więcej zdjęć jako element naszych podróży niż zdjęć z sesji. I chyba dlatego tak długo zeszło ze stworzeniem postu o quilce Wojtka.
Dane techniczne:
Projekt: free "When you wish" Bonjur Quilts
Tkaniny: Mini Owl Tula Pink i Spot Kaffe Fassett z B-Craft
Technika: HST (Half-Square Triangles)
Rozmiar: 105 x 105cm
Wypełnienie: bawełna 150g/m2 z Kiltowo.pl
Pikowanie: Aurifil & stopka krocząca
Tył: Motylki projektu Heather Bailey, Heather Bailey Lottie Da Butterfly Dot Orchid B-Craft
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle wspaniałe zdjęcia Aniu! Zarówno te z serii "w użyciu", jak i w plenerze (i to jakim). Praca cudowna! Uwielbiam kolorowe quilty.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :) Twoje nici trafiły idealnie do tego projektu! A ja też chętnie dla siebie taki energetyczny quilt bym uszyła. Może nawet jeszcze popełnię podobny bo mi tkanin zostało i w tzw międzyczasie dostałam jeszcze z tej serii.
UsuńJedna z moich ulubionych prac do oglądania, ze względu na wzór, kolory... no i grochy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - miałaś tu swój udział :D
UsuńJak zamawiałam to właśnie taki efekt chciałam uzyskać :)
Fantastyczna kołderka i suuuper zdjęcia ! CAłuski dla Was :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu <3 :*
UsuńQuilt piękny i cudownie, że tak bardzo użytkowy :) Podziwiam z uśmiechem od ucha do ucha (te kolory!)
OdpowiedzUsuńKolory i mnie bardzo energetyzują ! Dziękuję!
UsuńNie ma nic fajniejszego jak quilt cieszy się takim powodzeniem - i w plenerze i na łace i drewnie i w świecie - supsr Aniu
OdpowiedzUsuń100% racji - quilt powinien być użytkowy wtedy chce się (ż)szyć :)
UsuńEkstra! Quilt Małego Podróżnika!
OdpowiedzUsuńŚwietna nazwa !!!! Dzięki Kamilo :)
UsuńWygląda bosko i świetnie zdjęcia z cyklu: quilts in the wild ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi się te groszki :) I to chyba najlepszy efekt takiego szycia ,nie tylko do podziwiania z daleka, ale do codziennego użytku :)
OdpowiedzUsuńI very much like your pattern it's beautiful,thank for sharing good i dea !
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์
Przepiękny :)
OdpowiedzUsuń