Inne miejsca

czwartek, 7 kwietnia 2016

Praska wystawa - już po

Praga, Praga i już po Pradze.


Przeżywałam bo pierwszy raz byłam na zagranicznej wystawie.
I to z własną pracą. I z całym pokaźnym gronem Koleżanek.

W sumie (wg Organizatorów) wystawę odwiedziło w ciągu 3 dni ponad 6,5 tysiąca zwiedzających.
Kompletny program wystawy, sprzedawcy do zobaczenia tutaj: LINK

Dzięki Stowarzyszeniu Patchworku Polskiego na 10. Praskim Patchworkowym Meetingu istniała możliwość pozakonkursowego wystawienia 10 polskich prac.



 Nie było wielu chętnych do pokazania się za granicą  więc odważyłam się pokazać swój quilt który zrobiłam z myślą o Jaśku. Ten:

Wszystkie prace +  logo Patchwork po polsku wisiały na antresoli hali wystawienniczej - tam miejsce zarezerwowali dla nas organizatorzy.
Poniższa panorama to pierwsze i jedyne zdjęcie jakie zrobiłam aparatem który w trakcie drugiego - niby lepszego) ujęcia po prostu umarł był.
Zdjęcie jakie jest każdy widzi - brak dwóch prac z prawej strony.

A tutaj silna grupa pod wezwaniem Prezeski SPP. 

Z nie-ludzkich zdjęć zapraszam Was do oglądania: 
Praca zdobyła 1. miejsce w konkursie Stars
Środek pracy - HST są naprawdę maleńkie - ok 0,5cm po zszyciu
Inna gwiazda która mi przypadła do gustu
I jeszcze inna która bardzo odpowiadała mi wykonaniem i kolorami
praca z techniki 3D
i druga praca 3D - pomysłowe zastosowanie guzików jako bąbelków
Było jeszcze wiele prac 3D, artystycznych, klasycznych, aplikacji, i inne techniki. Zapraszam do zdjęć z linków na końcu postu.
Poniższe cztery prace to absolutny hit-  prawdopodobnie każdy kojarzył "buraczki" i technikę w jakiej zostały wykonane i zachwycał się kolorami.
Jean Marshall - England
Hilde Van Schaardenenburg


A tu praca Polki, zdobyła 3 miejsce w konkursie "Stars"  - gratulacje :)
Ewa Lipińska-Krzemianowska
Poza kilkuset pracami można było zapoznać się z ofertą producentów maszyn: Bernina, JUKI, Texi (hafciarki, overlooki, domówki). W tym Bernina i Juki poza zwykłymi maszynami przywiozły longarmy.
Można było potestować. Przyznaję że Berniny Q24 używa się bajkowo :)

Do tego akcesoria (linijki, igły, maty, nici, linijki z pleksy, stopki, bębenki i inne), tkaniny czeskie, amerykańskie, batiki, panele, na metry, FQ, charmpacki, leyercakes.... pokaz techniki precyzyjnego aplikowania, używania szablonów Foltvilag.

Szaleństwo!
O zakupach własnych napisze następny post.

A tutaj zapraszam na ucztę zdjęciową:
Zdjęcia Ani Sławińskiej: LINK
Zdjęcia Tereski T.: LINK
Zdjęcia JoHO: LINK
Zdjęcia Małgosi M.: LINK 
Zdjęcia Marylki: LINK

Moich zdjęć jest tylko kilka: LINK


Za rok trzeba tam być :)

5 komentarzy:

  1. Świetne wydarzenie!
    Podgladalam zdjęcia i robią niesamowite wrażenie..co dopiero na żywo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zaciekawieniem oglądam Wasze prezentacje i czytam relacje :)
    Prace zachwycają, każdą z Was inne bardziej. Trochę żałuję, że nie mogłam być, ale trudno! Dzięki za relację, ja przeżywałabym setny raz też, a co dopiero pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow super wystawa. Fajnie że nas reprezentowałaś. Bo kto by był lepszy niźli ty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te prace to istne dzieła sztuki. Zazdroszczę, ze moglaś je zobaczyć w realu
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajnie miałyście, że się spotkałyście. Ja byłam na tej wystawie kilka lat temu. Ech! Może by tak powtórzyć w przyszłym roku? :)
    Dzięki za relację i linki do więcej... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)