Inne miejsca

wtorek, 14 czerwca 2016

Chłopackie klimaty


Jakiś czas temu, kiedy Ewa już wiedziała że spodziewa się Młodego Człowieka, robiłyśmy przegląd tkanin.
I jak wpadło mi w ręce pudełko z wzornikiem SweetCraft to już wiedziałam jakie będzie jego przeznaczenie.

Kolory: idealne do wnętrz Mamy.
Wzory: idealne dla dziecka. Czyli jest motywacja bo i okazja dobra.

W sumie top uszyłam szybko: w jedno popołudnie.
Potem w styczniu zrobiłam osobisty najazd na sklep szczeciński i nabyłam z metra tkaninę ETNO002 - żeby nieco zamknąć i powiększyć koc.

Potem znowu przy jakiejś okazji zakupiłam gładką, ciemniejszą tkaninę w kolorze szmaragdowym w Ładnych Tkaninach.

I tak wreszcie wyznaczona data  Chrzcin zmotywowała mnie do pikowania.
Jak zwykle lamówkę przyszywałam w ostatniej chwili bo rozluźniona myślą: pikowanie zrobione = koc skończony o lamówce przypomniałam sobie na 3 dni przed wręczeniem.

Chrzciny się odbyły 12 czerwca, prezent wręczony i oto Mama Młodego podsyła mi TAKIE zdjęcia piękne.
Bo?
Zgadnijcie....
............. nie miałam kiedy zrobić sama ;)

Otóż i przedmiot półrocznego dostarczania: dziecięcy otulacz.
Wielkość oszacowana pobieżnie: ~90cm x 150cm.
Bloki i szeroka rama: wzornik i tkanina ETNO 002 Sweetcraft
Pikowanie przekopiowało na tył tematy bloków zastosowanych w topie.
Czyli tam gdzie lisia mordka, na bloku są lisy.
Kot to koty itd....

Na szerokiej ramie gonią się samochody. Miały być wyścigowe ale rama wysoka zamieniła je w dorożki niemal ;)
Tył: Szmaragdowa zieleń z Ładne Tkaniny
 I trochę detali.
Na samym końcu wypikowałam prostymi esami białe ramy. Bez nich "czegoś" brakowało.
Tutaj widać też że jeden, jedyny blok jest INNY. To tkanina z Craftfabric. Pasowała ładnie i potrzebowałam jej do balansu kolorystycznego. 
Detale: balon

Detale: lis i kratka

Detale pikowane: lis, pies i mój ulubiony: lizak

Detale pikowane: kocur
Poniższe zdjęcie pokazuje jedną z trzech (chyba) lustrzanie odbijających się jedynek.
Na kolejnych autach pikowałam na wzorzystej tkaninie odbicia lustrzane i od tyłu już przedstawiają cyfry we właściwym kierunku.

Przy tej okazji chciałam Wam polecić tutoriale Lori Kennedy: TUTAJ.

Genialnie proste, ciekawe, idealnie nadające się na tego typu ozdoby.
Każde auto pikowało się w całości, jednym ciągiem. Więc jedno auto oznaczało wciągnięcie tylko dwóch nitek! Jak dla mnie: bomba!
Detale pikowane: chmura  i auto..... z jedynką wypikowaną ...lustrzanie.
 Auta oznaczone już jak trzeba, postanowiłam nadawać im losowe cyfry 0-9 (w późniejszych celach naukowych).
Auta gnają, babeczka na deser
 I oto.... mały Twister ;)

Młody zaakceptował.
Mam nadzieję że długo mu posłuży i będzie miał trochę zabawy używając symboli również edukacyjnie.

Będę się cieszyć jeśli Miki będzie dorastał razem z kocem. Włożyłam w niego dużo ciepłych emocji i jak zwykle przy szyciu: kawałek siebie, Ciotki przyszywanej :)



Ewa, Mama Młodego zachwycona. Bardzo mi miło :D

Dziękuję Ewciu za zachwyt - Twoje emocje utrzymują mnie w przekonaniu że warto trenować, szyć i pozwalają wierzyć w siebie.

Może kiedyś nauczę się nieco z Twego artyzmu <3 br="">

21 komentarzy:

  1. Śliczny! Spisałaś się na medal Aniu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra robota! Piękny kocyk, wspaniale wypikowany, a najważniejsze, że polubiony przez Młodego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba się nie tylko młodemu :), Z chęcią położyłabym się na takiej kołderce.Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczności zrobiłaś , jestem oczarowana ;) Pozdrawiam serdecznie i życze dobrego dnia <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Powtórzę co napisałam już w innym miejscu: Szczeciński, taka prawda! I to jest pierwszy z tych szczecińskich bloczków, który mi się naprawdę podoba :) Te białe ramki przy kwadratach i ramka na zewnątrz "robią" ten kocyk. Dotychczas widziałam pozszywane kwadraty i... koniec :( A tu... no pięknie! Szyj takich więcej Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i te pikowanki! Pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Otulacz super pod każdym względem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda rewelacyjnie :) i widać, że przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny pled! A te pikowania! Zachwycam się kotem:) Boski!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest uroczy ! Fajne szmatki i kapitalne pikowanie ! A pamiętam jak niecały rok temu taka jedna jęczała nad groszkami ,że nie umieeeee ! :)
    Buziaki Aniu !
    Małgosia M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny! Fantastyczne pakowanie! Mówiłam,że zdolnaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny! Fantastyczne pakowanie! Mówiłam,że zdolnaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. zachwyciłam się! przepiękny :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna kompozycja i bardzo pomysłowe i przemyślane pikowanie.
    Sama od jakiegoś czasu przymierzam się do wzornika z SweetCraft (już w kilku miejscach widziałam kołderki z ich wykorzystaniem i zawsze robią na mnie pozytywne wrażenie)...
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dziwię się że mama zachwycona. Pled jest mistrzowski! Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam wprawy w dodawaniu komentarzy. trzeci raz próbuje napisac, ze Ania robi rzeczy wyjątkowe. Szczerze pisząc trochę mi szkoda kłaść Małego na tej pięknej narzucie i patrzeć jak np. ją obślinia :)Zawsze miałam szacunek do ludzi i przedmiotów ręcznie wykonanych. Ale narzutka (jak Ania celnie zauważyła) ma także charakter edukacyjny... wiec jednak wykorzystywać ją będę... ku wielkiej uciesze Małego :) :) Ania! DZIĘKUJĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mistrzostwo Świata! Piękna mata, toż to edukacyjne dzieło! Padam na twarz przed talentem!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)