Inne miejsca

wtorek, 10 lipca 2007

Remont


po drugim podejściu. Zmywara i obudowa na rurę od gazu już wkrótce :)

Kilka fotek z remontu. Rozpoczął się 12 czerwca i obejmuje swoim zakresem:
- demontaż kuchni,
- skucie podłogi w kuchni i przedpokoju
- położenie gresów w kuchni i przedpokoju
- przerobienie instalacji elektrycznej, wodnej, odpływowej i gazowej
- nowy rewizor !!!!
- zrobienie instalacji pod okap
- zrobienie podwieszanego sufitu.
- NOWA KUCHNIA :)))
Uffff .... chcę już do końca!!!!!

NOWA KUCHNIA JUŻ w 38 tygodniu roku :)))

56 komentarzy:

  1. bardzo fajnie to wszystko wygląda, myślę że warto dla takiego efektu pomęczyc sie troszkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem na takim właśnie etapie obecnie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hymm..tej kratki z przodu nie pamiętam..

    OdpowiedzUsuń
  4. Projekt mi się podoba:)..a co do okapu,to może zrób okap i szafkę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam zrzeszone w klubie Poniewierki Między Gratami, Gruzem i Pyłem.
    Agnieszko, ta kratka była jeszcze w styczniu - podczas pierwszego odnawiania kazałam ją usunąć. I faktycznie nie miałaś okazji jej już zobaczyć :) Nie ma czego żałować - cud świata i meblarstwa to to nie był ;)
    Co do okapu+szafki .... NIGDY W ŻYCIU. nie podoba mi się to, drażni mnie, jest niefunkcjonalne (ani nie spełnia funkcji jako okap ani jako szafka i kosztuje dwa razy drożej niż jedno z nich) i paskudnie wygląda. Zwłaszcza niefunkcjonalne i paskudne. Błeeee..... nie będę sobie sama działać na nerwy ;)

    Oj już nie mogę się doczekać..... zwłaszcza nowej kuchni :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem co znaczy remont w domu i tęsknota za normalnością.Ja całe szczęście jestem już coraz bliżej końca wszystkich remontów:))...Aniu i Ty jeszcze troszkę sie pomęczysz, ale za to potem nie będziesz chciała wyjść z kuchni :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu będzie super kuchnia :)
    u mnie remont całego domu trwa już od...listopada 2006 i mam nadzieję, że w tym roku się skończy
    a jeśli będziesz miała zlewozmywak taki jak na fotce to będziemy miały takie same albo podobne hihihi

    OdpowiedzUsuń
  8. he, he :) no to będziemy miały takie same :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Dziewczyny, dziękuję za wsparcie . Przyda się zwłaszcza jak będę długo i namiętnie SPRZĄTAĆ ;) Pocieszą mnie tylko Wasze ciepłe myśli i wizja ostatecznego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ania! Przed nie bylo jakos szczegolnie zle, moze tylko na zdjeciu :-) Za to po, to juz bedzie odlotowo!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuchnia super, jeśli mogę ci podpowiedzieć co do piekarnika to nie wiem czy nie jest on za wysoko, może być problem bo to jednak trzeba trochę podnieść ręce do góry. Ja w pierwszym mieszkaniu miałam mniej więcej na takiej wysokości, że w połowie piekarnika był blat i było bardzo wygodnie. W drugiej kuchni powieliłam to rozwiązanie. Jeśli będziesz miała blat z konglomeratu (np. korian) to fajnie wygląda również zlew z tego samego materiału, połączone w odpowiedni sposób, sprawiają wrażenie, że to jeden odlew. Jak nie zapomnę to podeślę zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje drogie!!
    Co do wyciągu (okapu), to jeśli tylko istnieje możliwości zajęcia jednego kanału wentylacyjnego przez ten cud techniki- to należy go wykorzystać. Jeśli nie macie wolnego kanału wentylacyjnego (Nie należy zakłócać ciągu w zbiorczych kanałach wentylacyjnych w blokach.), a wszystkie dłutka się potępiły i nie możecie sobie wydłubać, to należy zainwestować w pochłaniacz z wymiennym wkładem węglowym, (czyli właśnie taki okap z szafeczką).
    Należy pamiętać, że aby całość dobrze funkcjonowała, należy wkład węglowy wymieniać co około pół roku (zależy od intensywności użytkowania).

    Różnica jest taka, że pochłaniacz wciąga powietrze z pomieszczenia, filtruje je.. i oddaje z powrotem, natomiast okap (pochłaniacz) pobiera powietrze, częściowo oczyszcza i transportuje poza budynek
    Na marginesie dodam tylko, że dla prawidłowego funkcjonowania okapu / wywietrznika niezbędna jest wysokość od 52-56 cm nad płytą elektryczną/gazową.
    Moc okapu dobieramy uwzględniając kubaturę kuchni.
    Tyle.
    Jak bedziecie miały jakieś zapytania- pisać.

    Pozdro

    PS. Kuchnia będzie bardzo piękna, pod warunkiem, że.

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje drogie!!
    Co do wyciągu (okapu), to jeśli tylko istnieje możliwości zajęcia jednego kanału wentylacyjnego przez ten cud techniki- to należy go wykorzystać. Jeśli nie macie wolnego kanału wentylacyjnego (Nie należy zakłócać ciągu w zbiorczych kanałach wentylacyjnych w blokach.), a wszystkie dłutka się potępiły i nie możecie sobie wydłubać, to należy zainwestować w pochłaniacz z wymiennym wkładem węglowym, (czyli właśnie taki okap z szafeczką).
    Należy pamiętać, że aby całość dobrze funkcjonowała, należy wkład węglowy wymieniać co około pół roku (zależy od intensywności użytkowania).

    Różnica jest taka, że pochłaniacz wciąga powietrze z pomieszczenia, filtruje je.. i oddaje z powrotem, natomiast wyciąg (okap) pobiera powietrze, częściowo oczyszcza i transportuje poza budynek
    Na marginesie dodam tylko, że dla prawidłowego funkcjonowania okapu / wywietrznika niezbędna jest wysokość od 52-56 cm nad płytą elektryczną/gazową.
    Moc okapu dobieramy uwzględniając kubaturę kuchni.
    Tyle.
    Jak bedziecie miały jakieś zapytania- pisać.

    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  14. jejku, ileż fachowych porad!!! Dziękuję Wam serdecznie !!!

    Moniko, uwzględnię Twoją popowiedź. Wydawało mi się że tak jest ok - ale jeszcze przetestuję czy faktycznie niżej nie będzie lepiej. Mam niby standardowy wzrost (164) i sprawdzałam na ekspozycji i wydawało się że jest ok. Jednak przyjrzę się temu raz jeszcze .

    Co do okapu i pochłaniacza. Będę wystarczająco szcześliwa jeśli którykolwiek z tych sprzętów będzie działał. Zapowiedziałam moim "analitykom" od kuchni że jeśli to coś powieszone nad kuchnią nie będzie działać - tzn nie będzie wciągać (niezaleznie od tego na jakiej wysokości jest powieszony to powinien jednak wciągać tak w ogóle, z zasady) to im nie zapłacę za robotę.
    Nie znam ani jednej osoby której okap/pochłaniacz DZIAŁA !!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu jak tam postęp prac w kuchni?

    OdpowiedzUsuń
  16. oj, powoli..... niby skończyli, ale nie skończyli .... w kazdym razie prac jeszcze nie odebrałam. Koncentruję się na zebraniu wycen z innych miejsc niż z tylko ze studio, które zrobiło mi projekt kuchni, bo mam wrażenie że nieco zbyt drogo sobie policzyli .... już pierwsza wycena była niższa i oszczędziłabym na niej kilka tysięcy. No i muszę jeszcze pozbyć się starej kuchni :((((

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję Elu :) Ale będzie jeszcze pięknej - przynajmniej taką mam nadzieję :D

    OdpowiedzUsuń
  18. pięknie się zapowiada!! czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdecydowanie ta kuchnia bardziej mi sie podoba od wczesniejszej wersji:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapowiada się interesująco, z niecierpliwością czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. he, he....właśnie przed minutką wyszli Panowe Montażyści. Mam już uchwyty przy drzwiczkach i szufladach :) A do tego dokonali transportu piekarnika z samochodu do mieszkania !!! Za tę ponadnormatywną pracę Panowie w podziękowaniu zostali zaproszeni na kanapeczki z pysznego razowca też :)
    Jutro przyjeżdzają blaty oraz będą oprawione: piekarnik, zlew i płyta gazowa i światełka podszafkowe.

    Oj, i ja z niecierpliwością czekam na wynik końcowy - wyjmę szkło, talerze, garnki ze skrzynek ogrodniczych, wszysko umyję i wprowadzę się wreszcie do szuflad, na półeczki .... szybko, szybko ....

    OdpowiedzUsuń
  22. Oooo Siostra !!! podoba Ci się??? Wow :):) ale komplement :)
    Aguś, dzięki :) mam nadzieję że już niedługo będziesz mogła osobiście dokonać inspekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kuchnia wyszła świetnie, gratulacje :) czekamy na efekt końcowy ze światełkami i całym sprzętem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Gosiu, Mariolu, dziekuję! swiatełka już są, nawet zmywarka dojechała, ale jakoś nie mogę z aparatem dotrzeć ;) Zrobię pewnie zdjęcie jak założę okap - pewnie w ciagu najblizszych dwóch tygodni dokonam zakupu tego sprzętu. I będzie komplet kompletów.

    OdpowiedzUsuń
  25. ależ masz dużą kuchę poprzez to połączenie z pokojem! a płytki podobne do moich :))egelancko bardzo wygląda

    OdpowiedzUsuń
  26. to prawda jest bardzo duża i szlenie mnie cieszy że wreszcie talerze nie stoją na stosiku, że szklanki stoją na jednej półce, w jednym miescu, obok wszystkich kieliszków do wina. Że mam swobodny dostęp do garnków, i aby wyjąć jeden, nie muszę wystawiać trzech innych. Że mam obszerny blat roboczy i wszystko po ręką i blat podręczny na który można odstawić coś gorącego, albo chwilowo niepotrzebnego. Mam swobodny dostęp do wszystkich szafek (w poprzedniej kuchni musiałam 'nurkować' pod szeroki blat żeby dostać się do jedynej szafki w której mieściła się taca, półmisek i salaterka) A do tego nie muszę się nabiegać! To są pierwsze wrażenia po dwóch - trzech tygodniach użytkowania.
    No i bardzo miło mi usłyszeć że pomimo walorów praktycznych jest również elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jestem pod ogromnym wrażeniem twojej kuchni, wyglada na taką ciepłą, że aż chce sie tam cos upichcić; chociaz zrobić aromatyczna herbatę :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. no proszę piękna kuchnia - teraz z niej nie wyjdziesz ;)

    Lączę się ze wszystkimi remontującymi :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo mi się spodobała Twoja kuchnia. Mebelki śliczne wybrałaś. U mnie teraz też wstawiają mebelki. I wiem jak ty się cieszysz bo ja już nie mogę się doczekać końca.

    OdpowiedzUsuń
  30. wonderful series of before and after.

    OdpowiedzUsuń
  31. As an interior designer, I love this series of photos. Excellent job.

    OdpowiedzUsuń
  32. I have designed that ferniuters myself, so I am happy if you lake it ! Thanks!

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ładna kuchnia, mnie się bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  34. cudo:) bardzo mi sie podoba kolor mebli :)

    OdpowiedzUsuń
  35. wow, ale super zmiana!!! gratuluję decyzji i pięknej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Remont zakończony został ostatecznie w maju 2008 poprzez zawieszenie okapu i zrobienie parapetu. Jestem szczęśliwą posiadaczką najbardziej funkcjonalnej kuchni świata. Przynajmniej jak dla mnie ;) Miło że i Wam kuchnia przypadła do gustu :)
    P.S. nidgy nie uwierze już że okapy spełniają swoją funkcję. I koniec. NIKT mi już tego nie wmówi.

    OdpowiedzUsuń
  37. Kuchnia jest świetna, w końcu obejrzałam ją w całości :)

    OdpowiedzUsuń
  38. chciałam powiedzieć, ze widziałam na własne oczęta. jeśli któraś z Was potrzebuje kopniaka - motywacji do sprzątania kuchni, to niech tu zajrzy. Aniowa kuchnia tak wygląda cały czas :)))

    OdpowiedzUsuń
  39. Mariolu, cieszę się że Ci przypadła do gustu; Veromilu - thanks ;)

    Co ja mam zrobić że lubię mieć pusto w kuchni - jak mam za dużo w zasięgu wzroku to czuję rozdrażnienie i przeładowanie. I zaznaczam: odczucia moje dotyczą tylko mojej kuchni !!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Ale ładna kuchnia! I to zniszczyliscie?

    OdpowiedzUsuń
  41. Ale śliczna! Dech mi zaparło. Ania chyba nie gotuje skoro w niej tak czysto :D

    OdpowiedzUsuń
  42. ihihihihihih Ania to czyścioch taki , że hej, zanim coś ugotuje już to posprząta !

    OdpowiedzUsuń
  43. Sokojnie, nie nerwowo, bo się zadyszałam ;) Nie zniszczyliśmy, tylko zdemnotowaliśmy i teraz kuchnia jest zamontowana w mieszkaniu mojego Pana. A mieszkanko jest wynajmowane, zatem kochnia przynosi zyski :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za kilka słów :)