Buzie nam się nie zamykały, wypiłyśmy hektolitr kawy, zajadały pyszności, a przy tym trochę jednak robótkowały. Choć tak w szczegółach to robiłyśmy wprawki w szyciu. O szczegółach to już Aga może opowie, a ja przyznam że zrobiłam pierwszy krok w kierunku uszycie Farmers Wife.
Jest to pierwszy krok przed punktem 0.
Otóż (i tu historia....).....
Jak już wspomniałam podczas zszywania bloków Sugar Block Club dostałam solidną lekcję precyzji.
Wobec tego że doznałam męki z 12 blokami wolałabym uniknąć podobnej lekcji z blokami w ilości 111.
Postanowiłam zatem przećwiczyć na kilku blokach próbnych nowy sposób szycia szwu 1/4".
I ściśle kontrolować równoległość szwów i wymiar bloku. Na razie jest OK. Tzn są maleńkie odchyłki, ale to już kwestia 1 mm więc zapas na szew jest.
Ponieważ z bloków startowych planuję uszyć poduszkę dla Mamy, kolory też są pod Mamę. Brązy których mam kilka a z którymi nie bardzo wiem co zrobić w większej ilości.
Akurat na wprawki.
Blok nr 16 ma błędny kolor tkaniny w centrum, ale wcale mi to nie przeszkadza. Mojej Mamie też nie będzie.
Design: Farmers Wife Block: 16 Calico Puzzle, paper piecing Fabric: Red Rooster, Maddie; |
Bardzo fajne i efektywne spotkanie :) Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńPopatrz, a wygląda tak niewinnie prosto... A to tyle zachodu... ;)
OdpowiedzUsuńSpotkania robotkowe sa nalepsze! Kocham takie :)
Ale się zakręciłaś z z tym szyciem :) Ze wszystkim sobie widzę jednak radzisz :)
OdpowiedzUsuńDla mnie szycie to czarna magia, ale i tak podziwiam!
OdpowiedzUsuńObserwuję od pewnego czasu twoje zacięcie do szycia i widzę , że nie odpuszczasz. Wychodzi ci pięknie. Jak wiesz ja jestem samoukiem i nie wszystkie tematy ogarniam , ale czasem udaje mi się coś uszyć. Podziwiam cię. Jesteś taka zdolniacha ....
OdpowiedzUsuń