Jak usłyszałam o Ani Sławińskiej i trafiłam na Jej blog to Jasiek miał 4 miesiące.
Jak zobaczyłam książeczkę którą Ania uszyła dla wnusi to zapaliłam się do uszycia takiej Jaśkowi. I dostałam nawet od Ani zgodę na skopiowanie.
Zaczęłam kroić ją natychmiast, poskładałam i leżała czekając na sprzyjający moment.
I tak odwlekanie przybrało miarę UFO-ka.
Dwa tygodnie temu - Jasiek będąc już dziecięciem niemal 16 miesięczny - otrzymał od zapóźnionej matki taki oto prezent.
Którym to prezentem nie wzruszył się specjalnie bo ta książeczka to dla jakiegoś dzidziaka przecież a nie dla duuuużego Chłopaka!
I skończyłam, a owszem. Rychło w czas. Trzeba będzie książeczce przerobić stronę tytułową. Może zdążę zanim inny chłopiec dorośnie do 18. urodzin.
Dodam jeszcze że posiadam takową wersję dziewczyńską. Basia miała dostać. Muszę dodawać że wersji dziewczyńskiej jeszcze nie zszyłam???
Książeczka inspirowana książeczką Ani Sławińskiej |
Mam nadzieję że komuś przyda się ten wpis W CZAS ;)
Hłehłe! To może ja zacznę szyć na zaś? Wszak nie wiadomo kiedy babciowanie na mnie spadnie ;-)
OdpowiedzUsuńI tak jesteś dobra !!! Ja ................... kupiłam dla wnuków .
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka !!!
W podobny sposób powstają kwadraty dla dzieci niewidomych i słabowidzących na "Kołderkowym Forum"
Pozdrawiam cieplutko.
Ps. Są szanse na ukończeniu SAL'2013
Genialna książeczka! Aniu, zdolniacha z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńfajna...Jasia może jeszcze zachwyci :)
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka! Skoro Jas za duży to teraz (jak juz jest książeczka) trzeba dorobic do niej brakującego malucha ;) ;) ;) Szkoda, żeby sie takie cudo zmarnowało ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pamiętam książeczkę Ani i ta Twoja też bardzo mi się podoba. Dużo wrażeń zmysłowych Jaś odbierze i ćwiczeń manualnych wykona :) Kształcąca wielce i bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książeczka :)
OdpowiedzUsuńHi, Hi ja taką książeczkę szyję już od 31 lat!!!
OdpowiedzUsuń