...z siebie. W tym tygodniu wzięłam wreszcie igłę w łapę. I mam +8 kwadracików Novej.
Musiałam się z Wami podzielić szczęściem gdyż rozpiera mnie radość niesłychana! Znam już przyczynę ostatnich humorów: przerwa w robótkach!
Dwa wieczory z haftem i od razu nerwy przeszły.
Miłego wieczoru!
Aniu!
OdpowiedzUsuńTobie też miłego, a ja może też jakieś xxx to mi będzie lepiej ...
juhuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuńto dalszych ukojeń życzę!
OdpowiedzUsuńA wiesz Aneczka, że to już uzależnienie...
uzależnienie i to ciężkie :D ale jakie efekty zachwycające~!! :D fiu fiu :)
OdpowiedzUsuńTo Ty miewasz humory!? ...łomatko, co to będzie za kilka lat!? ;) Bez haftowania ani rusz!
OdpowiedzUsuńHahaahaaa... :)))
Dziewczyny, uzależnienie na pewno. Co gorsze nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Choć i przerwa była słuszna: 7 tygodni!
OdpowiedzUsuńJolcia, błagam. Już Ty mi nawet tych ostatnich humorów nie odbieraj - to jedyne co mi zostało przy Połamańcu ;)
P.S. +3 kwadraty :D
A zdjęcia??????????????
OdpowiedzUsuńSpałam ale się obudziłam na chwilę:-)))
no właśnie - wpis bez zdjęć jest nieważny :D
OdpowiedzUsuńja też +3 wczoraj - jeszcze 68 i będzie półmetek :D
a widzisz... ja chyba niebawem tez wezmę igłę w łapkę, bo muszę ślubny hafcik zrobić :) ale powiem ci szczerze, że jakoś mi się nie chce... żądza pieniądza mnie dopadła...
OdpowiedzUsuńNerwy won! Do Novej, do boju! Co za radość wrócić do fajnych rzeczy, nie? :)
OdpowiedzUsuńOj podziwiam Twój ogród i jestem pod wrażeniem. Piękny,
OdpowiedzUsuńO, mi też się ręce trzęsą do igły po kilku dniach:) Nałóg jak nic:D
OdpowiedzUsuńAniu robótki i mnie uspakajają:)
OdpowiedzUsuńŻeby nie było, że jakkolwiek o Tobie zapomniałam :> cobyś mnie nie biła jak się spotkamy :* :)
OdpowiedzUsuń