Wyszywałam na lnie 32ct Zweigart, tym samym które pozostało mi po samplerze. Przy czym do końca nie wiedziałam jak będzie haft wyglądał ostatecznie i czy spełni moje oczekiwania bo...:
- wyszywanie jedną nitką - zgodnie z zaleceniami projektantów wg mnie jest możliwe na materiałach drobniejszych niż 18. A ja miałam do dyspozycji 16, i taki materiał jest zalecany w opisie schematu.
- pojawił się nowy twór taki jak "1 fil Mohair" i to mnie nieco niepokoiło bo skąd ja wezmę moher co da się nim wyszyć?
Co do moheru... Potrzebowałam tylko pół metra a musiałam kupić cały motek, 10 dag. I to jeszcze nie moheru ale akiegoś polskiego "Moherka". Stwierdziłam że nie będę przekopywać całej stolnycy dla motka prawdziwego moheru.
Ucięłam nitę, podczas rozdzielania mało się nie rozpłakałam, a podczas wyszywania.... co chwilę nitki się rwały, rozłaziły na kłaczki... Dramat. Niemniej ostatecznie mam swoje pierwsze Nimue, jeszcze nieoprasowane:
I jestem BARDZO zadowolona!!! Zastanawiam się gdzie go powieszę :)
Nie wiem co teraz złapię na tamborek - chyba muszę przejrzeć zapasy szafowe.... Może wreszcie coś świątecznego powstanie.
Bebezet, zalecam pierwsze xxx na pracach Nimue - ja mam w planach jeszcze .... tak ze trzy sztuki :)
Super wyglada na tym lnie , ale jesli splot jest bardzo gesty to bedę miec problem z oczami..
OdpowiedzUsuń